Kibana
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Kibana już jakiś czas nosi obróżkę feromonową i czuje się już trochę pewniej
Jednak zdecydowanie bardziej wycofana jest w stosunku do mojego chłopaka niż do mnie. Wrzuciłam kilka filmików - jeden z jedzenia, drugi ze smaczkiem po założeniu obroży i trzeci z miziania. Generalnie to pierwszy raz jak się przełamała i zaczęła sama nadstawiać na głaski 

https://www.youtube.com/shorts/DYPymL1YzxM
Jak widać na filmiku, smaczki przełamują lody między nami
Jak widać na filmiku, smaczki przełamują lody między nami
W kontaktach Kibanki z nami jest raczej bez zmian - lubi głaskanie i drapanie, nadstawia się, jednak sama do nas nie podchodzi. Prawie całe dnie spędza w tym samym miejscu. Czasem wchodzi i jest zainteresowana, kiedy widzi, że mam dla niej jakieś smaczki albo zabawkę
Kibance niestety zdarza się siusiać poza kuwetą, dlatego w tym tygodniu pierwszy raz wybrała się z nami do weterynarza. O dziwo nie była mocno zestresowana, a w poczekalni, jeszcze siedząc w transporterze nastawiała się na głaski. Po wizycie była już niestety mniej zadowolona. Ale nie ma się co dziwić - dama musiała być na czczo, zostaliśmy przyjęci z prawie godzinnym opóźnieniem, a do tego jeszcze trzeba było zrobić badania. Któż by był zadowolony w takiej sytuacji? Po powrocie do domu Kibi była już bardzo zmęczona, więc zjadła karmę i spała już do wieczora. Teraz czekamy na opis wyników badań, żeby wiedzieć, jak dalej działać.
Kibance niestety zdarza się siusiać poza kuwetą, dlatego w tym tygodniu pierwszy raz wybrała się z nami do weterynarza. O dziwo nie była mocno zestresowana, a w poczekalni, jeszcze siedząc w transporterze nastawiała się na głaski. Po wizycie była już niestety mniej zadowolona. Ale nie ma się co dziwić - dama musiała być na czczo, zostaliśmy przyjęci z prawie godzinnym opóźnieniem, a do tego jeszcze trzeba było zrobić badania. Któż by był zadowolony w takiej sytuacji? Po powrocie do domu Kibi była już bardzo zmęczona, więc zjadła karmę i spała już do wieczora. Teraz czekamy na opis wyników badań, żeby wiedzieć, jak dalej działać.
Po wizycie u weta Kibi dostała Urinovet na dwa tygodnie i zalecenie na kontrolę. Kontrola będzie jutro - 02.02.2023. Niestety, Kibanka nie dogadała się z rezydentem i stresowała się jego obecnością, np. nie chciała wychodzić z klatki mimo otwartych drzwi. W związku z tym Kibi przeprowadziła się do innego DT, gdzie będzie jedyną kotką, a więc będzie miała więcej spokoju. Trzymamy za nią kciuki!
Ostatnio zmieniony 01 lut 2023, 13:20 przez Jabłko, łącznie zmieniany 1 raz.
Kibana jest u mnie ponad 2 tygodnie.
Przez ten czas dużo się zmieniło. Od kota, który mógł być głaskany wyłącznie w klatce, po kota, który komunikuje werbalnie, że chce być głaskany. Od tygodnia ma również głupawki, podczas których biega i bawi się wszystkim, co wpadnie w jej łapy. Bardzo często dąży do kontaktu z człowiekiem.
Z Trabantem kontakt ma wyłącznie przez drzwi. Z zaciekawieniem nasłuchuje, gdy Trabant miauczy, ale to wszystko. Nie ma żadnych oznak zaniepokojenia, czy potrzeby kontaktu.
Przez ten czas dużo się zmieniło. Od kota, który mógł być głaskany wyłącznie w klatce, po kota, który komunikuje werbalnie, że chce być głaskany. Od tygodnia ma również głupawki, podczas których biega i bawi się wszystkim, co wpadnie w jej łapy. Bardzo często dąży do kontaktu z człowiekiem.
Z Trabantem kontakt ma wyłącznie przez drzwi. Z zaciekawieniem nasłuchuje, gdy Trabant miauczy, ale to wszystko. Nie ma żadnych oznak zaniepokojenia, czy potrzeby kontaktu.