Marusia - pręgusia i jej siostra Tusia :)

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

Dałam drugiej kici na imię Tusia, może być ??? tak jakoś mi przypasowało do niej zwłaszcza, że siedzi przestraszona "jak trusia" :)

Tusia wygląda tak:

Obrazek\

czyli ogólnie jak większy klon swojej siostry :)

jest większym dzikusem, kiedy zbliżam do niej rękę syczy - Marusia tylko ucieka
Tusia jest też dość żarłoczna, tuńczyka baaaaaaaaardzo lubi (widocznie wcześniej nie miała na niego ochoty :) )

ogólnie obie dziewczynki są wystraszone bardzo, siedzą pochowane po kątach, każda oddzielnie - mogłyby się chociaż przytulić, żeby było raźniej

myślę, że trochę czasu potrwa zanim się ucywilizują - na razie daję im spokój i staram się przynosić im co jakiś czas po małym kawałeczku szyneczki czy innych przysmaków, żebym im się dobrze kojarzyła :)
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Śliczna kicia :)
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

pewnie, że śliczna :)
a ja w końcu przełamałam fatum adoptusiowo - krówkowe :: ::

i teraz mam śliczne burasie ::
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

Tusia ślicznie. moja ukochana mała adoptusia miała na imię Tusia.
Obrazek
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

no to teraz niech się koteczki powoli oswajają poprzez tuńczyka i inne przysmaki ::

ja też mam krówki i jeszcze inną przypadłość, jeszcze żadnego adoptusia nie wydałam :oops: :oops: :oops: ::
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

kaory pisze:
ja też mam krówki i jeszcze inną przypadłość, jeszcze żadnego adoptusia nie wydałam :oops: :oops: :oops: ::
wiem Karolinka wiem :: ::
też się tak podśmiewam - a jak widzę zdjęcia Igorka z Rafałkiem to już w ogóle :cool: :twisted:
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

no to już się ze mnie wszystkie śmiejecie a to przypadkiem tak wychodzi, naprawdę :oops: :oops: :oops: własnie sie do mnie Rafciu tuli i ślicznie mruczy, ale to nie ten wątek :wink:

trzymam kciuki za dwie marmurki :) :) :)
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

Weszłam do pokoju zobaczyć co u dziewczynek, zajrzałam pod wszystkie szafy, łóżka, zakamarki i inne takie i znalazłam tylko Marusię !!!! zgłupiałam totalnie co się stało z Tusią !!!

ale jak to się mówi najciemniej pod latarnią :)

Obrazek

Tusinka w pokoju czuje się świetnie, to czego nie lubi to najwyraźniej JA :cool:

:cool:

:) ogólnie nie jest źle ale trzeba trochę czasu
Obrazek
Obrazek
Obrazek


co do jej mniejszej siostry - to zjada mi już papu z rączki i głośno przy tym mruczy, a przy okazji daje się głaskać

obie jednak są nadal dzikimi wypłoszami - miejmy nadzieję, że nie na długo :cool:
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

obie sa śliczne
uwielbiam te białe łapusie
myślę że za tydzień Nina nie opędzi się od mruczących burasków ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Piękne sa co tu gadać.
Wymienie czarne na takiego jednego, ja mam szczęście do adoptusiów czarnusiów.
Awatar użytkownika
anna57
Posty: 224
Rejestracja: 30 cze 2007, 1:27
Lokalizacja: Poznan

Post autor: anna57 »

Piękne są, zwłaszcza Marusia :D
Wygląda, jak moja Zuza, która umarła dwa lata temu :(
Jest tak piękna, że gdybym nie miała za duzo kotów, to natychmiast bym ją wzięła...
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

ogólnie jest tak:

dzisiaj odkryłam, że ciuchy, które przez chwilę leżały na wierzchu na łóżku śmierdzą moczem - wydaje mi się, że któreś z nich jest kocurem i mi na nie prysnął, bo zapach był podobny

stawiałabym na Tusię - próbowałam ją złapać, żeby zajrzeć pod ogon i to co się z nią działo było po prostu straszne - dostała takiego ataku paniki, że myślałam, że się udusi, syczała na mnie, uderzyła mnie bardzo mocno i agresywnie łapą :(

nie chce się wypowiadać jakoś pochopnie, ale nie wygląda to dobrze i nie wiem czy uda się ją/go oswoić

Marusia je mi z ręki, daje się głaskać, jest płocha ale nie agresywna

nie wiem co dalej z tym robić, żal mi Tusi, taka jest śliczna, ale naprawdę chyba źle jej w zamknięciu i z człowiekiem :(

a tak wyglądały w sobotę :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Ten wet. był naprawdę do kitu bo faktycznie on im chyba nie zajrzał pod ogonki.
Chyba trzeba będzie je zawieźć do p.Żanety


Jak koteczka/koteczek doroślejszy to na pewno będzie trudniej ale przecież jeszcze jest młodziak więc powinno się udać oswoić.
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

poczekaj Nina jeszcze troche
tak czy siak trzeba je ciachnąc
po ciachnieciu sama ocenisz czy warto kota meczyc i oswajac na siłe czy lepiej wypuscic

jak znaczy to moze klatka na razie ? w takim zamknieciu tez bedzie ci łatwiej oswoic jesli sie da
Obrazek
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

nie no nie będę jej w klatce trzymać ona/on lubi sobie siedzieć na parapecie i na łóżeczku :)

i tak w tym pokoju zbyt pięknie nie pachnie, więc luz :)
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
ODPOWIEDZ