
Helenka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
No dzisiaj nie pospałam.
Jeszcze nie świtało a Helenka domagała się pieszczot.
Leżałam na boku więc delikatnie łapeczką próbowała obrócić moją głowę.
Jest przy tym taka delikatna.... mruczy nieustannie.
Helenka jest kotem cudownym.
Grzeczną, dostojną Damą.
Odchowała szalonego Piotrusia i teraz gdy Piter wariuje potrafi Go pacnąć i ofurczeć.
No bo ile można znosić wariactwa młodzieńcze....
A oto Helenka - poranny kot towarzyszący

Jeszcze nie świtało a Helenka domagała się pieszczot.
Leżałam na boku więc delikatnie łapeczką próbowała obrócić moją głowę.
Jest przy tym taka delikatna.... mruczy nieustannie.
Helenka jest kotem cudownym.
Grzeczną, dostojną Damą.
Odchowała szalonego Piotrusia i teraz gdy Piter wariuje potrafi Go pacnąć i ofurczeć.
No bo ile można znosić wariactwa młodzieńcze....
A oto Helenka - poranny kot towarzyszący

Do zobaczenia Aniele
HELENKA miała wczoraj PA.
Zaprezentowała się w pełnej krasie, choć oczywiście Piotruś pobił Ją o głowę.
Sprzeda się wszystkim
Wstępnie na sobotę zaplanowaliśmy przeprowadzkę Helenki ale.....
Od dwóch dni Helenka na pyszczku miała sklejone włoski, tak jakby sosik je skleił.
Juz drugiego dnia zdziwiłam się, że tak czysta Helena nie umyła sobie pychola.
Ale ok, pomyślałam, ze Jej nie zależy.
Wczoraj jednak po wyjściu Państwa z PA, wzięłam Helenkę pod pachę, wacik, ciepła woda, myślę - umyję gamonia kochanego.
I tu SZOK.
Pod sklejonymi włoskami otwarta rana- dziura dosłownie
0,5 cm
Natychmiast oczyszczenie, przemycie, maść.
Dzisiaj lekarz.
Dzisiaj już ranka się zasusza ale wczoraj widok, którego się w życiu nie spodziewałam.
Zastanawiam się, czy ma to coś wspólnego z zapaleniem ślinianki, które Helenka jakiś czas temu przechodziła.... no bo chyba nie maczał tam kła Piotruś....może w szaleństwie Ją zahaczył zębem albo pazurem....
No nic, nie ma co gdybać, niech orzeknie vet.
Zaprezentowała się w pełnej krasie, choć oczywiście Piotruś pobił Ją o głowę.
Sprzeda się wszystkim

Wstępnie na sobotę zaplanowaliśmy przeprowadzkę Helenki ale.....
Od dwóch dni Helenka na pyszczku miała sklejone włoski, tak jakby sosik je skleił.
Juz drugiego dnia zdziwiłam się, że tak czysta Helena nie umyła sobie pychola.
Ale ok, pomyślałam, ze Jej nie zależy.
Wczoraj jednak po wyjściu Państwa z PA, wzięłam Helenkę pod pachę, wacik, ciepła woda, myślę - umyję gamonia kochanego.
I tu SZOK.
Pod sklejonymi włoskami otwarta rana- dziura dosłownie

Natychmiast oczyszczenie, przemycie, maść.
Dzisiaj lekarz.
Dzisiaj już ranka się zasusza ale wczoraj widok, którego się w życiu nie spodziewałam.
Zastanawiam się, czy ma to coś wspólnego z zapaleniem ślinianki, które Helenka jakiś czas temu przechodziła.... no bo chyba nie maczał tam kła Piotruś....może w szaleństwie Ją zahaczył zębem albo pazurem....
No nic, nie ma co gdybać, niech orzeknie vet.
Do zobaczenia Aniele
Wychodzi na to, że Piter Kanalia.Ania Z pisze:I co u panny ?
Kto jej dziurę zafundował ?
Choc po szczegółowej obserwacji zauważmy również ślady wymiany ciosów na uchu Pitera.
Musiało się dziać......
Ranka pięknie się goi i nie ma przeciwwskazań aby Helenka pojechała do Nowego Domku w niedzielę.
Do zobaczenia Aniele
Helenka się dzisiaj przeprowadziła.
Nie obyło się bez łez, płakałam ja, płakała Nowa Mama
Helenka ma w nowym domu koleżankę - pięęęękną.
Helcia nieco wystraszona bo rezydentka posyczała groźnie.
Ale Helci do szczęścia nie kot przecież potrzebny a CZŁOWIEK.
Człowieków z wielką miłością w tym Domu nie brakuje.
Jestem dobrej myśli.
Korzystając z okazji dowiedziałam się, że Nowa Mama pięknie maluje.
Zobaczyłam i zamarłam.
Przepiękne portrety psów i kotów.
Uśmiechać się będę do Pani o portret Helenki
zobaczcie sami: http://art-pastel.keed.pl/koty.html
Nie obyło się bez łez, płakałam ja, płakała Nowa Mama

Helenka ma w nowym domu koleżankę - pięęęękną.
Helcia nieco wystraszona bo rezydentka posyczała groźnie.
Ale Helci do szczęścia nie kot przecież potrzebny a CZŁOWIEK.
Człowieków z wielką miłością w tym Domu nie brakuje.
Jestem dobrej myśli.
Korzystając z okazji dowiedziałam się, że Nowa Mama pięknie maluje.
Zobaczyłam i zamarłam.
Przepiękne portrety psów i kotów.
Uśmiechać się będę do Pani o portret Helenki

zobaczcie sami: http://art-pastel.keed.pl/koty.html
Do zobaczenia Aniele