Morri pisze:Stawiam na to, że nie lubi się z furminatoremfilo pisze: Przy okazji widać, że Mały Czarno-Biały kotek nie jest tak zupełnie czarny. On jest czekoladowy. Komu Małą Czekoladkę kawa z mlekiem?
Dzieciaki spod Opery
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Sopranek jak grzecznie przysypia
jak nie śpi to mały huragan z niego
Tutaj Sopranek trzyma kciuki za naszą akcję w pestce
po cichu liczy, że może i jego ktoś tam wypatrzy

Poza tym ostatnio udało mi się podnieść go na dosłownie kilka centymetrów nad ziemię i posadzić u siebie na kolanach
całe 3 minuty siedział spokojnie
a potem zwiał zając mały 
Tutaj Sopranek trzyma kciuki za naszą akcję w pestce

Poza tym ostatnio udało mi się podnieść go na dosłownie kilka centymetrów nad ziemię i posadzić u siebie na kolanach
3 minuty to już sukces!MandM pisze:Sopranek jak grzecznie przysypiajak nie śpi to mały huragan z niego
![]()
Obrazek
Obrazek
Tutaj Sopranek trzyma kciuki za naszą akcję w pestcepo cichu liczy, że może i jego ktoś tam wypatrzy
![]()
Obrazek
Poza tym ostatnio udało mi się podnieść go na dosłownie kilka centymetrów nad ziemię i posadzić u siebie na kolanachcałe 3 minuty siedział spokojnie
a potem zwiał zając mały
Zależy w jakim okresie czasu
im dalej tym było lepiej
na początku były straszne syki, wyrywanie się i nawet gryzienie i drapanie. Z każdą wizytą już szło sprawniej. I z wyciąganiem ich z transporterów i z ich zachowaniem. Później już była tylko sonda u Tenorka (taki dźwięk wydawał) ale nic więcej. Potrafiły usiedzieć w miejscu (oczywiście przytrzymane) i znieść wszelkie czynności 
http://youtu.be/JMlvDjI7_T4
Sopranek baaaaardzo lubi rozwalać kartony
A tak poza kartonami, to Sopranek nadal jest strachliwy i wygląda na to, że tak może już pozostać. Pomimo, iż wie, że mu krzywdy nie zrobię i sam podchodzi żeby go pogłaskać, to i tak jeden fałszywy ruch i ucieka. Poza tym gdy zbliżam do niego rękę, to najpierw się lekko cofa, kuli i rozszerza oczy a dopiero po pierwszym głasknięciu się rozluźnia.
Głaskanie zdecydowanie polubił
ale najlepiej z mojej ręki
przy mnie nawet mruczy - przy mężu jeszcze nie ale czekamy kiedy to nastąpi 
Tak sobie myślę, że póki co, to Sopranek (gdyby znalazł domek stały) nie powinien mieszkać z psami, szczególnie większymi. Jest za bardzo strachliwy a moim zdaniem (nie wszystkie oczywiście) psy są ruchliwe a jego mogłoby to stresować.
Poza tym Sopranek ciągle boi się wirującej pralki. Mogę wstawiać nawet 3 prania pod rząd i zamykać drzwi od łazienki a on pomimo tego, gdy tylko słyszy, że pralka wiruje to chowa się pod tapczan
Sopranek baaaaardzo lubi rozwalać kartony
A tak poza kartonami, to Sopranek nadal jest strachliwy i wygląda na to, że tak może już pozostać. Pomimo, iż wie, że mu krzywdy nie zrobię i sam podchodzi żeby go pogłaskać, to i tak jeden fałszywy ruch i ucieka. Poza tym gdy zbliżam do niego rękę, to najpierw się lekko cofa, kuli i rozszerza oczy a dopiero po pierwszym głasknięciu się rozluźnia.
Głaskanie zdecydowanie polubił
Tak sobie myślę, że póki co, to Sopranek (gdyby znalazł domek stały) nie powinien mieszkać z psami, szczególnie większymi. Jest za bardzo strachliwy a moim zdaniem (nie wszystkie oczywiście) psy są ruchliwe a jego mogłoby to stresować.
Poza tym Sopranek ciągle boi się wirującej pralki. Mogę wstawiać nawet 3 prania pod rząd i zamykać drzwi od łazienki a on pomimo tego, gdy tylko słyszy, że pralka wiruje to chowa się pod tapczan


