Dzieciaki spod Opery

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

kat pisze:Idealny kot na dokocenie.
Dokładnie ale powinien mieć przynajmniej dwójkę kotów wokół siebie :wink:
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

ale to słodziak jest straszliwy xD do wytuuuulania :hug:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Tu Tenor. Przyszedłem się poskarżyć.
Człowieki są do niczego. Ta nasza od rana utrudnia życie. Mi i bratu. Najpierw pozamykała pokoje. Potem próbowała nas złapać. Zwiewaliśmy ile się dało, ale w sumie ile można, jak nie ma gdzie się schować. To w końcu weszliśmy do tych pudełek, no do transporterów. Sami weszliśmy. Pojechaliśmy gdzieś bardzo daleko, gdzie były inne koty i inne człowieki, a nawet pies. Co może kot w takiej sytuacji zrobić. Chyba jedynie udawać, że go nie ma. Siedzieliśmy cicho, żeby nas nie zauważyli w tych transporterach. Basik miał łatwiej, bo czarnego kota w czarnym transporterze nie było widać. Ale w końcu otworzyli transporter i jakiś człowiek mnie chwycił. Chciałem dać nogę, ale się nie dało. Totalna bezczelność. Jak można zastosować wobec kota chwyty obezwładniające! Ten człowiek obejrzał mi oczy i powiedział, że są chore. I przez to pokłół mi kuper. Kolejna bezczelność. Ale im było za mało. Obcięli mi moje piękne długie pazurki! Potem wreszcie dali mi spokój, a to samo zrobili Basikowi.
Jak tylko wróciliśmy do domu, to się dobrze zabunkrowaliśmy i więcej nie damy się tak podstępnie łapać i obezwładniać jakimiś tam paskudnymi chwytami!
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Widziałam dzisiaj te nieszczęśliwe koty, ale naprawdę trudno było dostrzec Je w transporterach - dobrze udawały, że Ich nie ma ;)
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

filo pisze:Tu Tenor. Przyszedłem się poskarżyć.
Człowieki są do niczego. Ta nasza od rana utrudnia życie. Mi i bratu. Najpierw pozamykała pokoje. Potem próbowała nas złapać. Zwiewaliśmy ile się dało, ale w sumie ile można, jak nie ma gdzie się schować. To w końcu weszliśmy do tych pudełek, no do transporterów. Sami weszliśmy. Pojechaliśmy gdzieś bardzo daleko, gdzie były inne koty i inne człowieki, a nawet pies. Co może kot w takiej sytuacji zrobić. Chyba jedynie udawać, że go nie ma. Siedzieliśmy cicho, żeby nas nie zauważyli w tych transporterach. Basik miał łatwiej, bo czarnego kota w czarnym transporterze nie było widać. Ale w końcu otworzyli transporter i jakiś człowiek mnie chwycił. Chciałem dać nogę, ale się nie dało. Totalna bezczelność. Jak można zastosować wobec kota chwyty obezwładniające! Ten człowiek obejrzał mi oczy i powiedział, że są chore. I przez to pokłół mi kuper. Kolejna bezczelność. Ale im było za mało. Obcięli mi moje piękne długie pazurki! Potem wreszcie dali mi spokój, a to samo zrobili Basikowi.
Jak tylko wróciliśmy do domu, to się dobrze zabunkrowaliśmy i więcej nie damy się tak podstępnie łapać i obezwładniać jakimiś tam paskudnymi chwytami!
biedne dzieci :kiss:
Do zobaczenia Aniele
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

o rety:) Bezczelność :):) ale za to jakie dzielne te Kociaki :hug:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

My Tenorka wsadzaliśmy zwykle do transportera podstępem :: najpierw głaskanie potem chwyt i potem chop do pudełka :wink: Ale z Bazzem to faktycznie był problem :roll:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:sado: niedobre człowieki :mrgreen:
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

MandM pisze:My Tenorka wsadzaliśmy zwykle do transportera podstępem :: najpierw głaskanie potem chwyt i potem chop do pudełka :wink: Ale z Bazzem to faktycznie był problem :roll:
Baza udało się szybciej/ To Tenor nawiewał bez końca. On znacząco urósł przez te kilka miesięcy, więc już nie jest tak łatwo go chwycić.

Wyleźli z czarnych dziur. Ale nadal manifestują obrazę majestatu. :cool:
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

filo pisze:Wyleźli z czarnych dziur. Ale nadal manifestują obrazę majestatu.
O tym, że Bazz jest pamiętliwy to ja wiem :oops: ale że Tenorek? :shock: myślałam, że jednak jego miziakowate usposobienie wygra i się szybciej złamie i przyzwyczai :roll:
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Tenorek to nie typ miziaka. On jest bardzo niezależny i zawsze ma swoje zdanie na każdy temat. Jest bardziej kontaktowy, niż brat, ale tylko wtedy, kiedy sam tego chce.
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

filo pisze:Tenorek to nie typ miziaka.
Czy to możliwe żeby tak się zmienił przez przeprowadzkę? :roll: co do reszty to masz 100% racji :wink:
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

MandM pisze:
filo pisze:Tenorek to nie typ miziaka.
Czy to możliwe żeby tak się zmienił przez przeprowadzkę? :roll: co do reszty to masz 100% racji :wink:
Nie. Po prostu to już nie jest małe dziecko.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17419
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Zajrzałam do transporterka Bazza wczoraj i faktycznie widać było tylko wielkie oczy :roll:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Nie było mnie półtora dnia. Wróciłam o 3 w nocy.
Koty głodne - bo suche, to sobie możesz....
Koty zainteresowane wysprzątaną kuwetą - bo do używanej do sobie możesz...
Koty towarzyskie - bo sama to sobie spać mogłaś...
:diabel:
ODPOWIEDZ