Dzieciaki spod Opery
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Sopranek również reaguje na swoje imięfilo pisze:Basik reaguje na swoje imię. Jak zawołam, to odwraca się do mnie i wpatruje się swoimi wielkimi oczyskami.![]()



W piątek znowu spróbujemy zapakować Sopka do transportera. Myślę, że już trochę mu ten strach odpuścił i teraz już nie siedzi większości dnia pod łóżkiem tylko jakieś 20 % swojego czasu





A który to wet stosuje te chwyty??filo pisze: Chłopaki mówią, żeby Sopran nie bał się weta. Oni już tyle razy byli u weta i zawsze wrócili do domu żywi. Wet nie gryzie. Co najwyżej stosuje chwyty obezwładniające wobec kota.



Dr Konieczny na Batorego. Macie do niego kilka minut na piechotę. Poradził sobie z Tenorkiem, który koniecznie chciał zwiedzić gabinet. Bo Basik nie miał na to ochoty. Wolał posiedzieć w transporterze. Zawsze to kawałek domu na cudzym terenie.MandM pisze:A który to wet stosuje te chwyty??Bo do transportera to jeszcze go wpakuję ale jak mu tylko pokazuję szelki to ucieka jak szalony
a jest silny i zwinny (jak to kot) więc nie bardzo chcę za nim latać po całym gabinecie
Trzymajciefilo pisze:Sopran, trzymamy kciuku za udaną wycieczkę



A Sopek przesyla dobre fluidy dla Tenorka i mówi, że poranne mizianie jest najlepsze


Sopranek był w piątek u weterynarza
oczywiście nie obyło się bez komplikacji przy łapaniu go do transportera
ale koniec końców dotarliśmy 
Soprankowi lekko wychodzi trzecia powieka i ma zaczerwienione spojówki. Oprócz tego ma zaczerwienione dziąsło z tyłu pyszczka przy zębie z prawej strony. Póki co dostał pół tabletki na odrobaczenie. Drugie pół za dwa tygodnie i dodatkowo krople do oczu z antybiotykiem. Zobaczymy czy po tygodniu oczka się poprawią.
A sama wizyta u weta przebiegła dobrze
Sopranek- w miarę grzeczny i spokojny 



Soprankowi lekko wychodzi trzecia powieka i ma zaczerwienione spojówki. Oprócz tego ma zaczerwienione dziąsło z tyłu pyszczka przy zębie z prawej strony. Póki co dostał pół tabletki na odrobaczenie. Drugie pół za dwa tygodnie i dodatkowo krople do oczu z antybiotykiem. Zobaczymy czy po tygodniu oczka się poprawią.

A sama wizyta u weta przebiegła dobrze


Norek od Tenorka. Tak lepiej mi się na niego woła.Cynamon pisze:filo, bardzo podoba mi się określenie "Norek"rozumiem, że od TeNorek
![]()
Kojarzy mi się z Miodowymi Latami![]()
![]()
Norek, Karol i Danka: Tadzik! Na górę!
Uwielbiam

Mamy małych kolonistów. Norkowi i Basikowi przypomniało się, że oni wcale nie są tacy duzi i fajnie jest pobawić się z małymi wariatami. Tylko oni są już duzi i jak przycisną małych w zapasach, to mały zaczyna piszczeć, a wtedy duży staje i patrzy ze zdziwieniem: o co chodzi, przecież się bawimy?