Buraska Migotka- "ofiara" alergii

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Dzwonił dzisiaj do mnie pan Marek. Podobno Migotka chora jest. Pan Marek podejrzewa, że w czasie podróży się podziębiła. Albo na dworcu, bo czekali chwilę na pociąg, albo na korytarzu w pociągu, bo... sobie ludzie nie życzyli kota w przedziale :evil:
Jakby to na mnie trafiło :evil:

Aaa! i podobno znaleźli pchełki. I czemu pan Marek dzwonił? Bo się martwił o moje futro! No po prostu mi zwraca wiarę w człowieka! :lol:
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
dzioby125

Post autor: dzioby125 »

domek jest super, zadba o nią, nie martw się :D
antybiotyk załatwi sprawę
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

domek ma kuzynke weta 8)
Obrazek
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Wiem, wiem! Mi chodzi o budująca postawę pana Marka :lol:
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

dostałąm dziś info
A : Marzena - Migotka 17:02:36
Witam serdecznie - chciałam poinformowac, że nasza Migotka już po sterylizacji, doskonale ją zniosła, dwa dni po operacji brykała jak młody tygrysek, w tej chwili po 4 dniach naprawde trudno by uwierzyc, ze ją ktokolwiek ciachał
Obrazek
ODPOWIEDZ