
Mini
Moderatorzy: crestwood, Migotka

Z czasem wrażenie, że Mini jest Zmorą nie zaciera się, a nawet potęguje.

Jest ciekawska, dość pewna siebie, bezproblemowa.
Nigdy nie robiłam Zmo zdjęcia, jak tak leżała, ale uwierzcie - to było "jej" miejsc i "jej" pozycja.
Jasne, są różnice, ale ogólnie ten kot jest niesamowity.. i pomyśleć, że miała być zabrana tylko na sterylkę..
Właściwy kot we właściwym domu 
Mini miała szczęście, zresztą Jej Mama Trinity też.
Gdyby nie Pani Monika, która wtedy zaczęła pracę u sióstr i zainteresowała się kotami, pewnie do tej pory obie mieszkałyby na dworze i rozmnażały się...

Mini miała szczęście, zresztą Jej Mama Trinity też.
Gdyby nie Pani Monika, która wtedy zaczęła pracę u sióstr i zainteresowała się kotami, pewnie do tej pory obie mieszkałyby na dworze i rozmnażały się...
