U Alfy trochę nudno, bo nie ma się z kim bawić. Pinkers oczywiście by chciał, ale Alfa mu już raczej nie wybaczy, że wcześniej wykorzystywał przewagę fizyczną, gdy była mniejsza

Na nikogo tak nie syczy i nie wyzywa, jak na niego

Pinkers jest dobry, gdy śpi - wtedy można się o niego oprzeć plecami. Jest też dobry, gdy sępi się wspólnie o jedzenie - o, nikt tego nie robi tak dobrze, jak on, więc Alfa trzyma się blisko
Mamy codzienne rytuały, do których należy podkładanie głowy do mycia Ninie, a także wieczorne udeptywanie kołdry, pod którą leży człowiek

Alfa nie przepuści żadnej okazji do miziania - jeśli kątem ucha usłyszy, że inny kot mruczy, natychmiast stawia się i ona, prężąc się i wdzięcząc

A mruczy przy tym najgłośniej
Zdrowotnie obserwuję, że puszkowe jedzenie Alfie nie służy - mimo, że podaję tylko wysokomięsne, coś w nich jest takiego, co jej szkodzi
