W ogóle, Tosia dostała wyniki ostatniego badania krwi i jest powód do radości, bo!
Żelazo, które nas tak zmartwiło ostatnio, bo było 2,06

Teraz jest
12,9 !! (norma 9,5 do 30,4)
Kreatynina, jakkolwiek nadal wysoka, spadła wreszcie poniżej dwustu mikromoli/litr i wynosi...
192,8 (norma 1 - 168

)
Mocznik utrzymuje się na podwyższonym, ale w miarę stabilnym poziomie, mamy podskok z 16,5 do
17
Po Tosi - jak zwykle - niewiele widać. Czasem grymasi przy jedzeniu i czasem zbiera jej się w oczku wydzielina (pani doktor oglądała, czyścimy od czasu do czasu wacikiem z solą fizjologiczną, ale okładów nie zalecono), ale poza tym - cudo, nie kot
