
Ida
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Przymusowa socjalizacja...brzmi strasznie ale mam nadzieje, że kotek kiedyś to doceni, no i chyba tak strasznie nie jest
https://youtu.be/ii2Ew2DdkuM
https://youtu.be/ii2Ew2DdkuM
Idulka nadal się boi. Jednak gdy nie ma człowieka czuje się swobodnie na szafce zaprezentowanej wyżej na zdjęciu lub na parapecie. Na widok człowieka wciąż panicznie ucieka.
Jednak to ogromny sukces dla Idy, że potrafi rozpłaszczyć futerko na parapecie . Widać wtedy, że kotek cieszy się ciepłym słoneczkiem. Jeszcze 3-4 tygodnie temu koteczka wtulała się w pręty klatki, której nie chciała opuścić. Czuła się tam bezpiecznie. Myślę, że już nigdy nie wróci do klatki.

Jednak to ogromny sukces dla Idy, że potrafi rozpłaszczyć futerko na parapecie . Widać wtedy, że kotek cieszy się ciepłym słoneczkiem. Jeszcze 3-4 tygodnie temu koteczka wtulała się w pręty klatki, której nie chciała opuścić. Czuła się tam bezpiecznie. Myślę, że już nigdy nie wróci do klatki.
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Umieszczam filmik Idulki z pierwszego "tulenia" po przybyciu do DS. Biała maść na pyszczku to pozostałości po średnio udanej próbie posmarowania pyszczka. Ida bała się tak bardzo, że jak zwolniłam uścisk odbiła się ode mnie pazurami tak, że ślady miałam jeszcze przez 3 tyg.
Wrzucam ten filmik żebyście zobaczyli jaka będzie różnica przy następnym filmiku.
Idulka już swobodnie śpi na parapecie. Nawet wychodzi na korytarz. Zaprzyjaźniła się z innymi kotami. Uwielbia głaski. Na początku owszem boi się, gdy podchodzę. Ale po złapaniu, gdy zaczynam ją głaskać uspokaja się i już sama podchodzi do mnie i zaczyna się łasić. Najśmieszniej jest wtedy gdy po zrelaksowaniu czasem przypomina jej się, że powinna się bać. W jednej sekundzie mruczy, ogon do góry a chwilę później przyczajka i duże oczy.
https://youtu.be/J5GFsTC8sS0
Wrzucam ten filmik żebyście zobaczyli jaka będzie różnica przy następnym filmiku.
Idulka już swobodnie śpi na parapecie. Nawet wychodzi na korytarz. Zaprzyjaźniła się z innymi kotami. Uwielbia głaski. Na początku owszem boi się, gdy podchodzę. Ale po złapaniu, gdy zaczynam ją głaskać uspokaja się i już sama podchodzi do mnie i zaczyna się łasić. Najśmieszniej jest wtedy gdy po zrelaksowaniu czasem przypomina jej się, że powinna się bać. W jednej sekundzie mruczy, ogon do góry a chwilę później przyczajka i duże oczy.
https://youtu.be/J5GFsTC8sS0
Oto jak Ida radzi sobie w DT ;-) Oczywiście "obcych" Idulka nie dopuszcza do siebie.
Czasem ludzie oczekują, że kotek będzie się łasił, kochał człowieka etc. Ja jestem pewna, że większość kotków będzie taka. Jednak czasem to my ludzie musimy najpierw odbudować zaufanie szczególnie u tych kotów których los ciężko doświadczył.
https://youtu.be/tzz64Sb2DVY
Czasem ludzie oczekują, że kotek będzie się łasił, kochał człowieka etc. Ja jestem pewna, że większość kotków będzie taka. Jednak czasem to my ludzie musimy najpierw odbudować zaufanie szczególnie u tych kotów których los ciężko doświadczył.
https://youtu.be/tzz64Sb2DVY
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Idulka robi niesamowite postępy. Kiedyś łatwo było ją "złapać" na mizianie, bo siedziała sobie w pudełku na parapecie lub na półce za zasłonką. Teraz spaceruje sobie po całym domu, często z innymi kotami jak w zaprzęgu. Nauczyła się też, że w kuchni dają dobre jedzonko, więc czeka pod drzwiami razem z całą ferajną. W nocy lubi usiąść na ławie obok mojego łóżka i ..... patrzy się na mnie. Jednej nocy szalała na sofie biegając za swoim ogonkiem jak szalona.
Ale złapać ją na mizianko już jest trudniej.

Violetta