Scarlett i Tobi

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Sytuacja z maluszkami wygląda następująco - problem jest głównie z uszkami Tobisia. Prawe uszko jest bez włosków, a lewe też nie wygląda idealnie - pojawiły się małe przełysienia. Została pobrana próbka na posiew, na finalny wynik będziemy czekać około czterech tygodni. Sprawdzamy oczywiście, czy mamy tu do czynienia z grzybicą. Scarlett na razie nie ma żadnych zmian, ale jest pod moją stała obserwacją. Codziennie przemywam uszka Tobisia octaniseptem - mały pacjent jest niezwykle dzielny i znosi wszystkie zabiegi z cierpliwością.
Odkładamy w czasie szczepienie - zadecydujemy co zrobić, kiedy pojawią się wyniki badań.
Prosimy o kciuki!
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

:good: dla Tobiego
:good: dla Scarlett
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:good: :good: :good: dla Śliczności
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

kciuki


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

W zeszłym tygodniu zauważyłam kolejne niepokojące zmiany u maluchów, także najszybciej jak się uda pojechaliśmy na wizytę do weta. Teraz nie mamy już absolutnie żadnych wątpliwości - walczymy z grzybicą :( Dostaliśmy leki do stosowania miejscowo oraz leki podnoszące odporność. Scarlett i Tobi znoszą dzielnie chorobę, drapią się co prawda, ale humory dopisują. Standardowo prosimy o kciuki! Dziś wrzucam jeszcze kilka zdjęć ze starej sesji, ale dziś poczyniliśmy rozbudowaną sesję, która przed chwilą została wysłana do otagowania :)

Śpimy :)

Obrazek

Obrazek

Scarlett niczym niedźwiadek

Obrazek

Zawsze chętny do zabawy :)

Obrazek
jedrula
Posty: 6
Rejestracja: 03 gru 2016, 16:44
Lokalizacja: Poznań Wilda

Post autor: jedrula »

:good: :good: Po jednym paluchu dla każdego bąbelka . Grzyb to ZUO :(
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Scarlett i Tobi rosną i rosną, szczerze mówiąc czasem mam wrażenie, że po nocy są o wiele większe niż w przed pójściem spać. :wink: Walczymy wciąż z grzybicą - okazało się, że maluchy mają ten rodzaj grzyba, który bardzo trudno leczy się miejscowo. Dziś jedziemy na kolejną wizytę do weterynarza - ustalamy jak będzie wyglądać dalsze leczenie. Dodatkowo Tobi ma problemy żołądkowe - maluchy mają ostatnio ciężki okres. :cry:

Zdjęcia sprzed paru dni:

Obrazek

Obrazek

Walka :wink:

Obrazek

Prawda, że urósł? ::

Obrazek

Panienka :aniolek:

Obrazek
Awatar użytkownika
catta
Posty: 497
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: catta »

A co dostały na grzybicę? Kciuki, żeby szybko paskudztwa się pozbyć.
:good: :hug:


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
jedrula
Posty: 6
Rejestracja: 03 gru 2016, 16:44
Lokalizacja: Poznań Wilda

Post autor: jedrula »

catta pisze:A co dostały na grzybicę? Kciuki, żeby szybko paskudztwa się pozbyć.
:good: :hug:
I szybciutko w dwupaku do nowego domku :D :D :D :good: :good: :good:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Maluchy dostają Canizol Vet - doustnie, niestety przy takim wysypie samo stosowanie leków miejscowo nic nam nie da. Dodatkowo mamy Hepatiale - dla osłony wątroby, Immunovet - dla lepszej odporności i leki do stosowania miejscowo. Tobiś reaguje gorzej niż Scarlett - wciąż problemy z żołądkiem, zdarzają mu się wymioty.

Mimo ciężkiej walki z chorobą Scarlett i Tobi hasają szaleńczo, są praktycznie nierozłączni. :aniolek:

Z profilu:

Obrazek

Ktoś tu coś knuje... ::

Obrazek

Już niedługo atak: :wink:

Obrazek
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Terapia Sarlett i Tobiego trwa. Maluchy dzielnie przyjmują wszystkie tabletki, pod tym względem zachowują się lepiej niż niektórzy dorośli ludzie. ::

Kąpiele w szamponie leczniczym, hmm..... Jest to temat ciężki, aczkolwiek dajemy radę. Najpierw kotka należy delikatnie natrzeć szamponem, odczekać 5 minut, po czym spłukać. Biorąc pod uwagę fakt, że do kąpania jest dwójka futrzastych delikwentów, a każdym trzeba się odpowiednio zaopiekować po kąpieli (wycieramy, nagrzewamy, tłumaczymy obrażonemu futrzakoi, że trzeba, że to dla zdrowia), taka operacja trochę trwa, ale to wszystko dlatego, żeby przegnać choróbsko.

Kociaste otrzymały od Mikołaja wędkę bird. Wędki dokładnie przyszły trzy - jedna dla Codiego i rezydentki, jedna dla maluchów i jedna zapasowa - ciekawe ile wytrzyma. :aniolek:

Powiem tyle - jeden bird, a zabawa jak w wesołym miasteczku. :banan:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Na wątku Codiego pojawił się wierszyk - wątek Scarlett i Tobiego nie może być gorszy!

Tobi Bobi głośno mruczy, Scarlecinie wnet dokuczy!

Prace nad bardziej rozbudowaną formą wciąż trwają. ::
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Scarlett i Tobi wciąż rosną jak na drożdżach, dodatkowo pojawiają się u nich nowe zainteresowania. Scarlett to taka typowa kobietka - lubi popatrzeć, pooglądać ciekawe wydarzenia. :wink: W związku z faktem, że jesteśmy już na bieżąco z wszystkimi odcinkami "Miski na sukces", Scarlett lubi pooglądać sobie sport na żywo (wszak mieszkamy obok boiska!), ewentualnie sceny z życia ("Trudne sprawy" wersja poznańska). Bardzo lubi siedzieć na parapecie i po prostu PATRZEĆ. Kiedy wracam z pracy i patrzę na moje okno, wiem, że najprawdopodobniej będzie tam siedzieć i oglądać otaczający Ją świat.

Tobi natomiast przemienia się nam w dorodnego mężczyznę, będzie z Niego spory kocur. Maluchy uwielbiają bawić się ze sobą, ale teraz oboje są już równoprawnymi uczestnikami zabawy - Scarlett jest małą zadziorą i nierzadko zdarza się Jej napaść śpiącego brata i stworzyć przetaczającą się i walczącą ze sobą kocią kulę. :lol:

Nadal walczymy z grzybem, w nowym tygodniu jedziemy na kolejną wizytę. Jutro czeka nas kolejna kąpiel w leczniczym szamponie. Niestety Scarlett miała wczoraj problemy żołądkowe i mieliśmy incydent z wymiotowaniem - podejrzewam, że to jednorazowa przypadłość, ale oczywiście obserwujemy, czy wszystko jest ok.
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Byliśmy wczoraj na kolejnej wizycie - dostaliśmy kolejny zapas leków przeciwgrzybiczych. Mam dobre wiadomości - leki pomagają, teraz dostałam leki na najbliższe 2 tygodnie, podczas kolejnej wizyty zobaczymy czy będzie można już je odstawić. Maluchy urosły, co przy takim szalonym apetycie jest chyba normalne - Tobi jest zdecydowanie większy niż siostra, będzie z niego ogromny koci mężczyzna. Zaniedbałam część fotograficzną, za co przepraszam bardzo mocno - kolejne zdjęcia pojawią się na wątku w ciągu najbliższych dni. :aniolek:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Pora na nowe zdjęcia:

Ja tu siostry pilnuję!

Obrazek

Spaać:

Obrazek

Huncwoty :aniolek:

Obrazek
ODPOWIEDZ