no to bardzo sie cieszymy z Marianem, ze braciszek znalazl domek
Rudziaki słodziaki - Toffi i Biszkopt, kociaki z działek
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
dzioby125
- drevni.kocur
- Posty: 2268
- Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
- Lokalizacja: Poznań
Ale walczą, ale syczą. Jakoś nie przypadły sobie do gustu. Teraz już nie Gapa na Bi tylko obie na siebie 
Gapcia jest odważniejsza i ciągle się bawi, Bi zwiewa jak się tylko wykaże jakieś nią zainteresowanie.
Obie już oblatały się po całym mieszkaniu
(oczywiście goniąc i uciekając od siebie)
Zobaczymy jak ich "wielka przyjaźń od pierwszego wejrzenia" będzie wyglądać dalej



I pierwsza kryjówka Bi

Gapcia jest odważniejsza i ciągle się bawi, Bi zwiewa jak się tylko wykaże jakieś nią zainteresowanie.
Obie już oblatały się po całym mieszkaniu
Zobaczymy jak ich "wielka przyjaźń od pierwszego wejrzenia" będzie wyglądać dalej



I pierwsza kryjówka Bi

-
dzioby125
A Biszkopcik też tęskni. Chodzi i płacze co chwile.
A teraz siedza sobie za moim laptopem na parapecie i z uwagą słuchają co to za odgłos (stuk klawiszy)
Dalejs ie ganiają i biją, ale już nie takgroźnie jak wczoraj. A całą noc spędziły wspólnie pod szafką w kuchni co chwile miaucząc lub sycząc na siebie. Wyciągnęłam je stamtąd dopiero siłą rano przestawiając pół kuchni, bo martwiłam się, zby im nic nie było.
Gapa już się właściwie zaaklimatyzowała. zajada się co chwilę i pilnuje swoich misek przed Bi.
Bi zastrajkoała, bo i po co jeść
Ale i tak najlepszym miejscem walki jest kuweta, o ktorą biją się wytrwale za kazdym razem, jak któryś z nich tam wejdzie
A teraz siedza sobie za moim laptopem na parapecie i z uwagą słuchają co to za odgłos (stuk klawiszy)
Dalejs ie ganiają i biją, ale już nie takgroźnie jak wczoraj. A całą noc spędziły wspólnie pod szafką w kuchni co chwile miaucząc lub sycząc na siebie. Wyciągnęłam je stamtąd dopiero siłą rano przestawiając pół kuchni, bo martwiłam się, zby im nic nie było.
Gapa już się właściwie zaaklimatyzowała. zajada się co chwilę i pilnuje swoich misek przed Bi.
Bi zastrajkoała, bo i po co jeść
Ale i tak najlepszym miejscem walki jest kuweta, o ktorą biją się wytrwale za kazdym razem, jak któryś z nich tam wejdzie
- drevni.kocur
- Posty: 2268
- Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
- Lokalizacja: Poznań
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
-
dzioby125
fuerstathos pisze:może by szylkrety wyszłydrevni.kocur pisze:Bi to kocurek, jak na rudaska przystało.
Dlatego EWa będzie musiała pilnować oznak dojrzewania u obu, by zdążyć z ciachnieciem i nie mieć małych rudo-czarno-białych gapciątek i biszkopciątek.
Bi rozrusza się


