
Misiu
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Dzięki Wam wszystkim
Misiu dzisiaj przełamał lody, do tej pory siedział pod łóżkiem kiedy byliśmy w domu i wychodził tylko na karmienie i toaletę. Ale dziś wskoczył na łóżko - sprytnie wykorzystał chwilę kiedy Ksenia opuściła rewir - i towarzyszył nam w obiedzie. Misiu sie otwiera a najbardziej pomaga mu w tym aktywność kuchenna bo to może przecież oznaczać JEDZENIE!!!
Jutro jedziemy rano na badanie krwi. Trochę szkoda, że akurat jak zaczął się do nas przekonywać to muszę go na cały dzień wywieźć do weta... Mam nadzieję, że wieczorna porcja karmy odkupi moje winy i Misiu sie nie obrazi.

Jutro jedziemy rano na badanie krwi. Trochę szkoda, że akurat jak zaczął się do nas przekonywać to muszę go na cały dzień wywieźć do weta... Mam nadzieję, że wieczorna porcja karmy odkupi moje winy i Misiu sie nie obrazi.
Teraz mówimy na nią Księżna bo ma lekkie foszki. Początkowo była bardzo ciekawska i bardzo czujna. Teraz czasami prycha a czasami siedzą sobie razem w łazience, Księżna na pralce a Paź (Misiu) na dywaniku i kompletnie nie zwracaja na siebie uwagi. Misiu uznaje jej rezydencką przewagę, więc zajmuje jej kanapę i wlaxi na łózko tylko kiedy jej nie ma w pobliżu.jaggal pisze:a jak reaguje Kseniaczek?
Generalnie jest OK, spodziewałam sie gorszych reakcji ale teraz jest po prostu bardziej stekająca, taki ma prawdziwy babski foch, bierzesz na ręce to wzdycha jakby ją to tyle kosztowało... Śmieszna jest

UWAGA UWAGA!!! Misiu nie ma jednak cukrzycy!!!
Wczorajsze badania wykazały poziom lipazy i fruktozaminy w normie, krzywa glukozy była idealna więc póki co, Misiu ma trochę czasu by złapać oddech i na dobre rozgościć się w nowym domu. Został mu tylko Urinowet (jeszcze jakiś tydzień kuracji) i potem kontrola moczu ale bez tych drastycznych nakłuć. Za 2-3 tygodnie mamy pojawić się z Misiem na kontrolną wizytę i wtedy zastanowimy się co zrobić z łapką (fizjoterapia?) i sierścią.
Takie dobre newsy mamy na środowe popołudnie

Takie dobre newsy mamy na środowe popołudnie

Proszę Państwa, oto Miś. Miś jest nieco smutny dziś. Może dlatego, ze okazalo się, że jednak ma ten FIV... Ale włąsciwie, jak FIV dodatni to będzie mógł zostać w tym domu tymczasowym! A ty cżłowieki karmią na czas, miziają, pozwalają spać w łóżku... Może i serce Rezydentki zdobędzie? Póki co, regularnie trenuje biegi przez przeszkody, boksuje myszki, gimnastykuje się o poranku, dba o futro i pazury i stara się byc wyrozumiały na jej fochy. Pozostaje czekać aż nabierze masy i futro mu odrośnie
Ostatnio zmieniony 26 mar 2018, 11:17 przez Tekla, łącznie zmieniany 1 raz.
No trzeba było wczoraj do weta podjechać... Obmacali, w buzie zaglądali, jakieś specyfiki w plecki wcierać kazali i ktoś tam nawet pod ogon zaglądał



Misiu ma brać leki alergiczne by zniwelować świąd skóry (który i tak jest już mniejszy) i relaksować się by za 3 tygodnie pokazać piękne futro bez wysypek/gołych placków itd. Po świętach sprawdzimy też mocz.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2018, 11:37 przez Tekla, łącznie zmieniany 1 raz.
Misiowi świeta sie jednak nie podobały. Tyle gotowanie, pieczenia a nic nie dostał, ani bezy, ani mazurka... Bez sensu... Tylko ten królik w puszce i to standardowa porcja! Dobrze, że przynajmniej zabawki zostawili.
https://www.youtube.com/watch?v=KdGQl0E ... e=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=KdGQl0E ... e=youtu.be