O właśnie tej nazwy leku zapomniałam. I chciałam zapytać czy np. nasz Pani dr nie mogłaby wypisać recepty na 1 opakowanie na fundację. Każda dostała by po kilka kapsułek i starczyłoby dla słabszych immunologicznie adoptusiów do końca roku, albo i dłużej.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Villemo7 pisze:O właśnie tej nazwy leku zapomniałam. I chciałam zapytać czy np. nasz Pani dr nie mogłaby wypisać recepty na 1 opakowanie na fundację. Każda dostała by po kilka kapsułek i starczyłoby dla słabszych immunologicznie adoptusiów do końca roku, albo i dłużej.
aż tak wydajny to on nie jest
ale na pewno tańszy niz scanomune
pogadam z Żanetą i kupię w aptece na fkp.
tylko nie wiem, kiedy
pewnie w przyszłym tyg.
odbieracie same
punkty odbioru:
- Marcelińska
- Jagiellońskie
Musi się przyzwyczaić, że dwunogi poruszają się stosunkowo szybko i (jak dla kota) głośno. Za to bosko się mizia jak wychodzi z klatki. Aż podskakuje.
Czasem widzę, że mnie "sprawdza" czyli zostaje w miejscu, nie ucieka, za to mnie obserwuje.
On w ogóle fajne karpiki momentami strzela
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Niniejszym muszę donieść, że pogromczyni Vill poskromiła "złośnika". Młody sam mi się wczoraj pierwszy raz władował na kolanka. I biada temu nieszczęsnikowi, który zaniecha miziania, skończy w uścisku bezlitosnych szczęk potfora.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Villemo7 pisze:Niniejszym muszę donieść, że pogromczyni Vill poskromiła "złośnika". Młody sam mi się wczoraj pierwszy raz władował na kolanka. I biada temu nieszczęsnikowi, który zaniecha miziania, skończy w uścisku bezlitosnych szczęk potfora.
Super
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
hej Vill jak tam u niego z kastracja bo chciałabym go przenieść juz na nasze adopcje bo wisi jeszcze w trakcie leczenia?
Skoro(brawo) wszedł na kolanka to juz mu tam dopiszę, ze się powoli zresocjalizował!
Co z jego zdrowiem , ok???
Weźcie mi go! Co to jest za namolne stworzenie. Nie można spokojnie posiedzieć przy kompie. Ładuje się na kolana, na klawiaturę, kręci. Robi wszystko byle go miziać. Dobrze, że zaczęły się telefony w jego sprawie, może się ktoś sensowny znajdzie.
Aniu, na kastrację chyba za wcześnie. W dziale "w trakcie leczenia" był ze względu na oswajanie, zdecydowanie można go już stamtąd usunąć.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.