Dzielny pacjent Bolko zaliczył w tym tygodniu wizytę kontrolną u weterynarza. Nie palił się do drogi

- ale dał się zapakować do transporterka bez większych scen i tak wyruszyliśmy w podróż. Po drodze spokojny i cichutki - wyprodukował z wrażenia kupiszona

Pani doktor była zachwycona, bo mogła tym samym na wejściu ocenić jakość tegoż produktu - kupa uznana za wzorową, niebudzącą żadnych zastrzeżeń

W gabinecie Bolko rozglądał się zaciekawiony i był bardzo, ale to bardzo grzeczny! Wykonaliśmy pobranie krwi, USG oraz pobranie moczu z pęcherza. Pacjent został zważony - 5,35 kg kociego szczęścia

Wyniki: mocz prawidłowy, wyniki krwi dobre (podwyższona kreatynina, co wg pani doktor nie jest powodem do niepokoju, patrząc na historię poziomu kreatyniny u Bolka i upały, które ostatnio dały w kość). Szczególnie ucieszył nas obraz nerek - zupełnie zaniknęły niepokojące zmiany, które były widoczne przy poprzednim badaniu. W gabinecie Boluś tak się wyluzował, że na koniec wygodnie się rozłożył i ani mu było w głowie wracać

Kolejne badanie za pół roku, więc Bolko może teraz odsapnąć po emocjach i cieszyć się dobrym zdrowiem w oczekiwaniu na dom stały
