Vision, Wanda, Ana

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Na początku maja Wandzia miała powtórzone badania krwi i na szczęście wszystko jest w porządku :) Dobrą wieścią jest to, że Wanda jest tylko nosicielką, ale na samą białaczkę nie zachorowała. Wobec tego szukamy dla niej domku stałego, mam nadzieję, że ktoś dostrzeże tą piękność :)

Następne wieści już wkrótce z nowego domu tymczasowego :) Trzymajcie kciuki za aklimatyzacje maludy w nowym miejscu :)
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

Wanda przybyła do nas wczoraj wieczorem. Na początku była przestraszona i spędziła chwilę za kanapą, ale po paru godzinach zaczęła bardziej śmiało eksplorować nowy dom. Nie było problemów z jedzeniem, już niedługo po przybyciu zjadła pierwszą porcję karmy. Z kuwety też po paru godzinach zaczęła ładnie korzystać. W nocy trochę wariowała i miauczała, a dzisiaj większość dnia spędziła na odpoczywaniu i spanku. W dalszym ciągu jest dość płochliwa, ale chętnie gania za wędką i zaczyna się czasem trochę do nas przymilać. Na chwilę obecną jej ulubioną miejscówką jest parapet, gdzie spędza większość czasu.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Dobre wieści :) trzymam kciuki za dalszą aklimatyzację :serce:
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Cudownie, na pewno będzie przeszczęśliwa :D
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

Minęły prawie dwa tygodnie odkąd Wanda pojawiła się u nas w domu. Myślę, że zadomowiła się już bardzo dobrze. W dalszym ciągu lubi siedzieć na parapecie, ale od jakiegoś czasu także chętnie wyleguje się obok nas na łóżku. Ostatnio nawet zaczęła mnie lizać! Obecnie jej ulubioną formą zabawy jest ganianie za sznurkiem od żaluzji. Jest nim absolutnie zafascynowana, wystarczy tylko lekko go dotknąć a od razu zrywa się do ataku. Wanda jest pełna energii, wszystko chętnie zjada i nie sprawia większych problemów. Jest też otwarta na głaski i czasem uroczo się przewraca na plecki domagając się miziania po brzuszku.

Tutaj jeszcze zdjęcia z początku pobytu:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

:serce:
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

Wanda jest z nami już miesiąc i śpi z nami w łóżku każdego dnia. Wanda to bardzo ciekawski kotek, chce poznać każdy zakamarek naszego mieszkania i niekiedy próbuje uciec na dwór. Po każdym powrocie do domu Wanda serdecznie nas wita, głośno miauczy i domaga się głaskania. Odkąd zrobiło się cieplej i na dworze słychać wiele ptaków, Wanda lubi przesiadywać w oknie i monitorować sytuację. Gdy jakiś owad wleci do naszego mieszkania, potrafi długo na niego polować i sprawia wrażenie, jakby nie zwracała uwagi na świat dookoła. Wciąż bardzo chętnie bawi się swoją ulubioną zabawką, a niekiedy biega po całym mieszkaniu, jakby brała udział w wyścigach. Wanda to bardzo urocza, lubiąca towarzystwo kotka, która nie sprawia problemów swoim opiekunom.


Obrazek

Obrazek
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

Wanda ma się dobrze, w upalne dni trochę więcej odpoczywała, ale nie straciła apetytu. Dla ochłody chętnie kładła się na wilgotnym ręczniku, choć czasem stawał się on także obiektem jej ataków. Wanda jest ciekawską kotką, której wszędzie pełno. Myślę, że zgłębiła już wszystkie zakamarki mieszkania łącznie z górnymi częściami szaf. Wanda wydaje się kotem, który dobrze reaguje na nowych ludzi. Podczas odwiedzin znajomego od razu była nim zainteresowana i dawała się głaskać. Ostatnimi czasy Wanda woli spać sama, ale za to jest doskonałą towarzyszką wizyt w toalecie. Po udaniu się tam można po chwili usłyszeć drapanie w drzwi, a jeśli są niedomknięte, to otwiera je łapką.
Obrazek
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

Wanda od jakiegoś czasu nie leży już głównie na parapecie, ale lubi spędzać czas także w innych miejscach. Często kładzie się w legowisku od fundacji, które ma w zwyczaju ubijać nóżkami (niekiedy zajmuje jej to naprawdę dużo czasu). Poza tym lubi spać na lodówce oraz obok telewizora. Ostatnio jej hobby stało się obserwowanie pracowników, którzy ocieplają naszą kamienicę, potrafi wpatrywać się w ich pracę przez parę godzin. O dziwo, Wanda nie boi się odgłosów wiertarki. Wanda to bardzo bystry kotek i po tym, jak zauważyła, że można wychodzić z naszego mieszkania, często czatuje pod drzwiami wyjściowymi i miauczy. Kilka razy udało się jej się czymchnąć, ale nie zapuszcza się dalej niż na wyższe piętro. Nadal nie ma w zwyczaju siadać na człowieku, ale lubi, gdy się ją głaszcze, szczególnie pod bródką. Gdy wracamy do domu kładzie sie na podłodze i pozwala się głaskać, głośno miauczy, ociera się o nas, manifestując - przynajmniej mamy taką nadzieję - swoją sympatię.

Obrazek

Obrazek
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

U Wandy wszystko wydaje się być w porządku. Lubi być głaskana i miziana, ale ma też potrzebę zachowywania swojej przestrzeni i raczej nie przepada za noszeniem na rękach. Została ostatnio na kilka dni sama, bo wyjechaliśmy. Osoba, która przychodziła chwaliła Wandę, mówiła, że się przymilała i była spragniona zabawy. Po naszym powrocie Wanda wydawała się stęskniona, siedziała przy nas cały czas i nie odstępowała na krok.


Tutaj wszędobylska Wanda wcisnęła się na regał z książkami. Trzeba ją trochę z tym pilnować bo lubi sobie je popodgryzać
Obrazek

A tutaj jedna z wielu ciekawych pozycji Wandy do spania.
Obrazek
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

Trochę przygód ostatnio z Wandą mamy. Wczoraj miałyśmy iść do weterynarza na badanie kontrolne, ale podczas porannego karmienia Wandy zapomniałam schować pudełka z jedzeniem. Jak można się domyślić Wanda zjadła wszystko co zostało w pudełku (porcję na jeden dzień), a to mogłoby zafałszować wyniki badań, więc trzeba było przełożyć.

Dzisiaj z kolei usłyszałam huk w kuchni - spadł karton. Wanda wybiegła i schowała się za kanapę. Próbowałam ją wyciągnąć zabaweczką na którą zawsze reaguje, ale nie wyszła. Okazało się, że kuleje na tylną łapę i nie za bardzo chce się ruszać. Najprawdopodobniej weszła na górną półkę w kuchni i spadła razem z kartonem. Po konsultacji z Niebieską i Airam wzięłam Wandę do weterynarza, żeby sprawdził czy to nie jest nic poważnego. Weterynarz stwierdził, że ma bolesne śródstopie, ale nie jest to na tyle poważne, żeby robić zdjęcie RTG. Mamy obserwować sytuację i jak się nie poprawi to wtedy się zgłosić ponownie. Wanda dostała także lek przeciwbólowy/zapalny. Musimy także starać się ograniczyć mobilność Wandy - żeby skacząc i biegając nie pogorszyła stanu swojej łapy. Pomimo tego Wanda wydaje się dzielnie trzymać. Na wyciągniecie jedzenia z lodówki zareagowała głośnym miauczeniem i opróżniła całą miseczkę. Teraz po dniu pełnym stresu i wrażeń sobie drzemie.
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

Wandzia ostatnio ma trochę bardziej stresujący czas, bo musiała kilka razy odwiedzić weterynarza.

Ponieważ Wanda dalej kulała, po ostatnim wypadku umówiliśmy się z weterynarzem na zdjęcie RTG na poniedziałek. Śródstopie, które ucierpiało w wyniku upadku ma się dobrze, jednak wyszło, że jej kulenie powoduje miednica. Wet powiedział, że kwestia miednicy na chwilę obecną nie jest powodem do niepokoju, ale zalecił jej kontrolę za dwa miesiące. Wanda nie była fanką badania rentgenowskiego, choć, zdaniem weterynarza, jest bardzo dobrze współpracującym kotkiem. Od poniedziałku przez 4 dni podawaliśmy Wandzie lek przeciwbólowy zgodnie z zaleceniem weterynarza. Obecnie wygląda na to, że chód Wandy wrócił do normy, więc mamy nadzieję, że już wszystko u niej dobrze. Zgodnie

We wtorek natomiast byliśmy na badaniach kontrolnych, Wanda miała robioną morfologię i została obejrzana przez weterynarkę. Wyniki morfologii wyszły dobre (na wyniki biochemii jeszcze czekamy). Wandzie, jak można się domyślić, nie podobało się pobieranie krwi, trochę syczała i trzeba było ją owinąć w ręcznik i mocno przytrzymać. Była jednak bardzo dzielna i wizyta przebiegła bez większych problemów. W ciągu ostatnich kilku miesięcy Wanda przytyła 400g (teraz waży 4kg), i choć nie jest to waga, którą można by uznać za problem weterynarka zaleciła minimalne zmniejszenie porcji i wskazała, że bardziej optymalna dla niej waga to 3,8 kg. Wanda jest małym głodomorkiem, który zawsze wszystko chętnie zjada, więc rzeczywiście trzeba uważać, żeby jej nie przekarmić.

Choć wizyty u weterynarzy są dla Wandy są dość stresujące to po powrocie do domu dość szybko wraca do siebie i po niedługim czasie zachowuje się tak jakby nic się nie działo.
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

Wanda w sobotę miała problemy z oddawaniem moczu. Wchodziła do kuwety i wychodziła nie umiejąc się wysikać. Później jakoś się jej udało, ale wydawało nam się, że jest tego moczu mniej niż zwykle, więc byliśmy u weterynarza sprawdzić. Na USG pęcherza i nerek wszystko w normie, a na wyniki badania moczu czekamy. Pani wet. powiedziała, że jej problemy z oddawaniem moczu mogą być spowodowane stresem. Przez ostatnie dwa tygodnie Wanda nie wydawała się zestresowana, chyba, że to jeszcze wpływ jej przygód z łapką? Będziemy podawać podawać zalecone przez weterynarkę leki i mieć nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Poza tym u Wandy wydaje się być w porządku. Sprawdza wszystkie zakamarki mieszkania, biega za wędką i ładnie zjada posiłki. Ostatnio Wanda znowu zaczęła z nami spać w łóżku, chyba przez to, że się trochę ochłodziło. Co więcej, po raz pierwszy usiadła na mnie i zaczęła "ubijać" mój brzuch!

Tutaj zdjęcie Wandy na poprzedniej wizycie u weterynarza:
Obrazek

A tu słodko śpiąca Wandziusia eksponująca swoją marmurkową łapeczkę, którą wszyscy się zachwycają!
Obrazek
ninap
Posty: 41
Rejestracja: 10 maja 2022, 18:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: ninap »

W zeszły piątek (16.09) przyszły wyniki badań Wandy i okazało się, że ma bakterię E.coli w moczu. Od tamtej pory podajemy jej antybiotyk i będziemy to robić do 7 października zgodnie z zaleceniem weterynarki. W czwartek Wanda była na kontroli (22.09) i jej nerki i pęcherz wyglądają w porządku. Wanda niezbyt lubi pobieranie moczu, dość mocno się wyrywa i dużo syczy.

Poza tym Wanda nie zachowuje się jakby coś jej dolegało. Dużo biega, jest energiczna jak zawsze. W kuwecie też sytuacja wygląda dość dobrze, porcje jej moczu wyglądają na mniejsze niż kiedy była zdrowa, ale zdaje się, że jej się poprawia. Na szczęście nie zdarzyło jej się załatwić poza kuwetę.

Mam nadzieję, że leczenie będzie skuteczne i Wandzi uda się pozbyć bakterii.

Obrazek
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1770
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Trzymam kciuki za ślicznotkę :)
ODPOWIEDZ