Wilczki

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Neda pisze:Hahahah, no nieźle. Zęby przed snem też myją? :)
tego jeszcze nie umieją ale to bystrzaki więc jest szansa ;)
Do zobaczenia Aniele
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Z biciem serca czekaliśmy na chłopaków i się doczekaliśmy. Chłopaki na chwilę obecną stacjonują w "poczekalni" czyli pokoju syna. Jak tylko wyrażą chęć zwiedzania pozostałych pokojów drzwi zostaną otwarte. Na chwilę obecną tylko rezydenci krążyli pod drzwiami przyzwyczajeni, że zamknięte drzwi oznaczają nowych lokatorów i towarzyszy zabaw i grandy :) Panowie zajęli strategiczne miejsce pod szafą, ale celem oswajania zostali przeze mnie wyciągnięci- Bufcio poszedł na pierwszy ogień, wygłaskany i wycałowany poszedł zwiedzać pokój , zwiedził blaty, parapet i kąty, kaczuszka pozazdrościł i z moich kolan również nieśmiało zszedł i chodził po pokoju. Po chwili wskoczył mi z powrotem na kolana i wymiziany czmychnął pod szafę. Bufcio pod szafę nie wrócił , zajął miejscówkę na półce pod biurkiem i tam sobie leży. Obaj panowie obecnie odsypiają stresy , Bufcio jak się zbliżę to przynajmniej głowę odwróci natomiast kaczuszka co najwyżej stópkę mi wystawił do głaskania. :D
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

MonikaW pisze:Z biciem serca czekaliśmy na chłopaków i się doczekaliśmy. Chłopaki na chwilę obecną stacjonują w "poczekalni" czyli pokoju syna. Jak tylko wyrażą chęć zwiedzania pozostałych pokojów drzwi zostaną otwarte. Na chwilę obecną tylko rezydenci krążyli pod drzwiami przyzwyczajeni, że zamknięte drzwi oznaczają nowych lokatorów i towarzyszy zabaw i grandy :) Panowie zajęli strategiczne miejsce pod szafą, ale celem oswajania zostali przeze mnie wyciągnięci- Bufcio poszedł na pierwszy ogień, wygłaskany i wycałowany poszedł zwiedzać pokój , zwiedził blaty, parapet i kąty, kaczuszka pozazdrościł i z moich kolan również nieśmiało zszedł i chodził po pokoju. Po chwili wskoczył mi z powrotem na kolana i wymiziany czmychnął pod szafę. Bufcio pod szafę nie wrócił , zajął miejscówkę na półce pod biurkiem i tam sobie leży. Obaj panowie obecnie odsypiają stresy , Bufcio jak się zbliżę to przynajmniej głowę odwróci natomiast kaczuszka co najwyżej stópkę mi wystawił do głaskania. :D

Moje Dzieci Najukochańsze :aniolek:
Tęsknię przeokropnie....
Do zobaczenia Aniele
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

hmmm...pierwsze koty za płoty jak to się mówi czyli pierwsze kocie zapoznanie za Bufciem jak na razie. Weszłam do pokoju, rozsiadłam się i zostawiłam lekko uchylone drzwi... w drzwiach pojawił się kto? Princeska.. Nieśmiało usiadła przy wejściu, ale zachęcona przez rezydentkę dała się porwać chwili i również weszła. Rezydentka popatrzyła na Bufcia , odwróciła się i popatrzyła na Okiego po czym spojrzała na mnie w stylu:.... ale co niby jest grane? Klony? :)
Princeska podeszła do Bufcia ,wsunęła się na półkę gdzie leżał i obwąchali się wzajemnie, nawet nieśmiałe noski ze strony Princeski były...Bufcio zgrywa niedostępnego, ale to tylko chwilowe. Przez pokój również przedefilował rezydent więc towarzystwo już wie kto wchodzi w skład stada :D
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:serce: :serce: :serce:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Dziś wzięłam chłopaków na raty i nosząc na rękach pokazałam im mieszkanie. Zainteresowanie duże szczególnie ze strony Bufcia, któremu łepetynka się kręciła na wszystkie strony. Dałam im odpocząć i po dwóch godzinach włączyłam relaksującą muzykę i dawaj na pokoje.Konkretnie na duży pokój ,wpuściłam chłopaków i obserwowałam jak dostojnie zwiedzają. Kaczucha wzbudza spore zainteresowanie w paniach bo zaraz zaanektował miejsce pod stołem i tam siedział z Princeską i rezydentką nic nie robiąc sobie z pojedynczego syku no i na tym jednym syknięciu się zakończyło. Jak chłopaków przenieśliśmy z powrotem do pokoju syna to Bufcio się zbuntował i dał znać , że ten jeden pokój to dla niego za mało. No i otworzyliśmy drzwi, Okuś usadzony na drapaku cały czas sobie siedzi i obserwuje, a Bufcio zwiedził całe mieszkanie i co mnie nie dziwi zajął miejscówkę pod łóżkiem w sypialni czyli dokładnie tak jak wszystkie koty przybywające do nas :D
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

wycałuj brzucholki ode mnie :love:
Do zobaczenia Aniele
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Asia_B pisze:wycałuj brzucholki ode mnie :love:
całuję codziennie tylko za każdym razem muszę ogarniać panikę panów, ale jest ok, dzisiaj same wyszły sobie z pokoju, same przeszły do sypialni, wzorcowo korzystają z kuwety i w nocy została w końcu zjedzona karma sucha, bo mokrą gardzą. Ogarniają lęki powolutku , a nam się serce cieszy. :D
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Trzymam kciuki za aklimatyzację kociaków. To takie urocze urwisy :: Myślę, że już niedługo zaczną dokazywać na nowym kwadracie :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Panowie nadal nieufni. Cieszymy się każdym małym kroczkiem, który zrobimy celem oswajania ich lęków. Chłopaki na noc są lokalizowani w osobnym pokoju dzięki czemu wiemy, że jedzą i korzystają z kuwety. Rano mają otwierany pokój i Okaka jako pierwszy sprintem rusza zająć miejscówkę w sypialni. Bufcio natomiast wybiera sobie raz siedzi w pokoju, innym razem idzie do sypialni. Okaka jest bardziej nieufny Bufcio natomiast daje się głaskać. Bufcio napędził nam kilka dni temu stracha, zlokalizowaliśmy wieczorem kaczuchę i przenieśliśmy go do pokoju, natomiast Bufcio nam zaginął, przeszukaliśmy wszystkie pokoje, każdy zakamarek i nic. Pełni konsternacji rozmawiamy z mężem w kuchni i nagle mąż mówi: spójrz na szafę :) no i rzeczywiście na szafkach w kuchni leży Bufcio i wbija w nas wzrok typu: z plebsem nie gadam. Powolutku ściągnęliśmy delikwenta i przenieśliśmy do pokoju :D Już przyzwyczailiśmy się do faktu, że Bufcio wybiera tylko najwyższe miejscówki, szafy, łózko piętrowe to jest to co kawaler lubi najbardziej. :D
Monika Włodarczak
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

MonikaW pisze:Panowie nadal nieufni. Cieszymy się każdym małym kroczkiem, który zrobimy celem oswajania ich lęków. Chłopaki na noc są lokalizowani w osobnym pokoju dzięki czemu wiemy, że jedzą i korzystają z kuwety. Rano mają otwierany pokój i Okaka jako pierwszy sprintem rusza zająć miejscówkę w sypialni. Bufcio natomiast wybiera sobie raz siedzi w pokoju, innym razem idzie do sypialni. Okaka jest bardziej nieufny Bufcio natomiast daje się głaskać. Bufcio napędził nam kilka dni temu stracha, zlokalizowaliśmy wieczorem kaczuchę i przenieśliśmy go do pokoju, natomiast Bufcio nam zaginął, przeszukaliśmy wszystkie pokoje, każdy zakamarek i nic. Pełni konsternacji rozmawiamy z mężem w kuchni i nagle mąż mówi: spójrz na szafę :) no i rzeczywiście na szafkach w kuchni leży Bufcio i wbija w nas wzrok typu: z plebsem nie gadam. Powolutku ściągnęliśmy delikwenta i przenieśliśmy do pokoju :D Już przyzwyczailiśmy się do faktu, że Bufcio wybiera tylko najwyższe miejscówki, szafy, łózko piętrowe to jest to co kawaler lubi najbardziej. :D
Weź Ich na dywanik na rozmową wychowawczą, niech przestana się wygłupiać z tą niedostępnością.
Wszystcy wiedzą, że to przylepy więc szkoda czasu na takie zachowanie :).

Bufcio jest faktycznie wysokopienny, szafki kuchenne są idealnym punktem obserwacyjnym.

Buziaki Chłopaki :serce:
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Pewnie, że wiemy, że to przylepy i miziaki, no chyba że akurat nie mają czasu, bo urządzają gonitwy :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Asia_B pisze:
MonikaW pisze:Panowie nadal nieufni. Cieszymy się każdym małym kroczkiem, który zrobimy celem oswajania ich lęków. Chłopaki na noc są lokalizowani w osobnym pokoju dzięki czemu wiemy, że jedzą i korzystają z kuwety. Rano mają otwierany pokój i Okaka jako pierwszy sprintem rusza zająć miejscówkę w sypialni. Bufcio natomiast wybiera sobie raz siedzi w pokoju, innym razem idzie do sypialni. Okaka jest bardziej nieufny Bufcio natomiast daje się głaskać. Bufcio napędził nam kilka dni temu stracha, zlokalizowaliśmy wieczorem kaczuchę i przenieśliśmy go do pokoju, natomiast Bufcio nam zaginął, przeszukaliśmy wszystkie pokoje, każdy zakamarek i nic. Pełni konsternacji rozmawiamy z mężem w kuchni i nagle mąż mówi: spójrz na szafę :) no i rzeczywiście na szafkach w kuchni leży Bufcio i wbija w nas wzrok typu: z plebsem nie gadam. Powolutku ściągnęliśmy delikwenta i przenieśliśmy do pokoju :D Już przyzwyczailiśmy się do faktu, że Bufcio wybiera tylko najwyższe miejscówki, szafy, łózko piętrowe to jest to co kawaler lubi najbardziej. :D
Weź Ich na dywanik na rozmową wychowawczą, niech przestana się wygłupiać z tą niedostępnością.
Wszystcy wiedzą, że to przylepy więc szkoda czasu na takie zachowanie :).

Bufcio jest faktycznie wysokopienny, szafki kuchenne są idealnym punktem obserwacyjnym.

Buziaki Chłopaki :serce:
nie umiem :) nie mam serca :) daję im czas- oni dyktują warunki :wink:
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

no i mam 50% przełom. Bufcio mi dzisiaj zaprezentował wachlarz swoich możliwości, było mruczenie - i to jakie!!!!Było ocieranie się o mnie, było kulanie się i smyranie brzuszka. Nawet Okaka w pewnej odległości się kulał, ale jeszcze nie dostąpiłam zaszczytu wygłaskania chłopaka.
Monika Włodarczak
MonikaW
Posty: 712
Rejestracja: 25 lis 2016, 8:55
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MonikaW »

Wilczki od czterech dni jadą na Zylkenie. Decyzja została wspólnie podjęta z Kat aby chłopakom trochę ułatwić socjalizację. Reagują na lek rewelacyjnie. Od czasu wspomagacza mam inne koty w domu. Nareszcie widzę, że to są niesamowite przylepy. Nareszcie zrobiłam kilka zdjęć na razie tylko wieczorową porą, ale to i tak dużo. W weekend mieliśmy remont i chłopaki zniosły hałas i nowe osoby w domu dzielnie. Wcześniej wieczorem musiałam ich łapać aby przetransportować ich do pokoju wczoraj oba wieczorem poszły same do pokoju. Pięknie ogarniają poszczególne pomieszczenia w mieszkaniu, zwiedzają , piją wodę z poidełka niech tylko jeszcze ogarną kuwety w innym miejscu niż pokój syna , a pokój nie będzie już zamykany na noc no i ...syn w końcu wróci do swojego pokoju :wink: :D
Okuś dzisiaj lekko zdezorientowany bo on lubi łazienkę w dzień , ale niestety pralka przy , której on stacjonuje jest włączona więc miejscówka na razie zamknięta :D
Bufcio natomiast dzień rozpoczyna od ganiania rezydentki wiec zrobiło się głośno :D Rezydentka natomiast jeśli nadal tak będzie histeryzować (ona tak ma na początku) to zostanie zaopatrzona w obróżkę bo zły przykład daje klonom.
Monika Włodarczak
ODPOWIEDZ