U Meli i Beli vel Chominiów wszystko w jak najlepszym porządku
Po konsultacjach z nowym weterynarze okazało się, że obie aktualnie są w bardzo dobrym stanie - wyniki badań moczu są bardzo dobre

Na ten moment zostają, wiadomo, badania kontrolne.
Oprócz tego, że z ich zdrowiem jest dobrze, to do tego nawet Belcia, która ma problemy z zaufaniem, już teraz coraz częściej pakuje się na kanapę, obok mnie (oczywiście w pewnej odległości). Pewnie, że jeszcze długa droga przed nią, żeby całkiem zaufać, ale jesteśmy na dobrej drodze
W związku z tym, że nie wyobrażam już sobie bez nich życia oraz łamie mi się serce na myśl, że Bela miałaby ewentualnie od nowa przyzwyczajać się do nowego miejsca i ludzi (z Melcią, jak wszyscy wiemy, nie byłby większego problemu, o ile byłyby ręce do głaskania:)), ostatecznie postanowiłam dziewczyny zaadoptować
Nowe ulubione miejsce Beli:
Pierwsze kanapowanie:
