heh chyba zmienimy Kruszynce imię na Demolka - wstaję sobie rano, zakładam soczewki i.....
Zeżarte zostały - wszystkie ulotki z pizzerii, rozkłady jazdy autobusów, nadgryziona ksiązka telefoniczna, kabel od ładowarki komórki narzeczonego (jego wina - zostawil ja na stoliku

), dywanik w przedpokoju, mój szalik poszarpany - nie wiem jak szybko ona to robila że sie w jedną noc uwinęła
Narzeczony popatrzył zaspanymi oczami, zapytał o straty i poszedł do łazienki, drzwi się zamknęły, po chwili otwarły - wyleciał kot - znowu sie zamknęły
Jak wychodziliśmy - słodko juz kimała na kołdrze - no tak w nocy się zmęczyła to trzeba odpocząć
