Wczoraj przełomowy dzień - Jaśminka już po sterylce
Wczoraj - jak to po narkozie - była kiepściutka, ale i tak jest jednym z najspokojniejszych pacjentów, jakich miałam
Dziś już zachowuje się jak nowo narodzona, dumnie paraduje po mieszkaniu i widać, że czuje się świetnie
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Jesooooo! Coś Ty jej Morri dała do żarcia albo picia???? Ja bym potrzebowała to coś po południu lub pod wieczór kiedy padam na biust z braku energiiiiiii
Jaśminka jest niegrzeczna. Ranka po sterylce wyglądała cały czas bardzo ładnie, więc postanowiła to zepsuć lizanie przyniosło stosowne rezultaty i jeśli nie zaprzestanie tego procederu, zostanie zapakowana w kaftan bezpieczeństwa
Pojawił się nam też łysy placek wielkości dziesięciogroszówki... Niby nic, najprawdopodobniej odczyn poiniekcyjny po antybiotykowym zastrzyku, bo skóra w tym miejscu jest wzorowa. Na wszelki wypadek jednak przemywamy Imaverolem
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."