Antonio Montana

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Meridion
Posty: 112
Rejestracja: 29 paź 2014, 11:03
Lokalizacja: ---

Post autor: Meridion »

Widzieliśmy mości Antonia dzisiaj w poczekalni, ciężko uwierzyć, że jeszcze niedawno jego nosek tak wyglądał... Cudownie zobaczyć go w takiej formie :)
Awatar użytkownika
Essi
Posty: 810
Rejestracja: 19 maja 2014, 18:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Essi »

Antoniowi w ubiegły weekend z niewyjaśnionych przyczyn spuchł ogon u podstawy, tak że biedak w ogóle nie był w stanie go unieść, widać było, że go boli. Na następny dzień popędziliśmy do weta, gdzie pierwszą diagnozą było podejrzenie złamania ogona :shock: Antek dostał zastrzyk ze sterydem, co by opuchlizna zeszła i łatwiej było ocenić, co tam się stało.
Na dzień następny, szczęśliwie akurat gdy byliśmy już w gabinecie, boląca gula pękła i polała się śmierdząca ropa... Okazało się, że Antonio został dotkliwie pokąsany przez wampirka, który ledwie dwa dni wcześniej się do nas przeprowadził... Ropa została usunięta, zaordynowano antybiotyk, ogon na szczęście wrócił do normy i znów jest wiecznie w górze :)
Antek 25.05 się przeprowadza i mam nadzieję, że od tego czasu będą go w życiu spotykały wyłącznie dobre rzeczy :)
ODPOWIEDZ