Nie myje się, a przynajmniej tego nie zauważyłem. Czasami pachnie kuwetą czyli wszystko co tam się znajduję (taka mieszanka żwirku i moczu), ale pewnie dlatego że niedawno tam była i nie umyła rąk. Tak to wszystko okej. Dzisiaj mnie wystraszyła bo pierwszy raz rano była przy moim łóżku i na mnie patrzyła.
Raczej stres, badania ostatnio miała i wyszło że zdrowa, pomału mniej panicznie reaguje na głaskanie. Wczoraj pierwszy raz widziałem jak myła łapy. Pomału chyba się oswaja z byciem w domu
Madame pomału się rozkręca. Zaczyna sama wchodzić na łóżko aby tam zasypiać, mniej ucieka przed drapaniem oraz częściej spaceruje po pokoju. Oczywiście w momencie w którym usłyszy jakiś dźwięk to zwiewa ale to minie z czasem pewnie. Ostatnio nawet gruchała do Nieszczęścia która od razu złapała temat i chciała się bawić, ale Madame po chwili już syknęła więc wszystko wróciło do normy.
Madame zrobila sie prawdziwa MADAME rewelacyjnie ona ladnieje z dnia na dzien chyba kocham ja<3 normalnie sie zakochałam! O tak! Zakochalam od nowa, bo juz dawno ja kochalam! <3
Madame pomału sprzedaje się za chrupki. W momencie kiedy zrobię hałas opakowaniem od chrupek czy smakołyków od razu wychodzi i robi chórek z Nieszczęściem żebym szybciej im dawał. Wygryzła Nieszczęście z drapaka i nocami Ona już tam króluje, chociaż właśnie zauważyłem że w dzień też już tam śpi. Coraz częściej spaceruje po pokoju w dzień, lub poszukuje czegoś do zjedzenia. Z głaskaniem też jest lepiej, jeżeli spokojnie poda się jej rękę, wtedy wypina tyłek i mruczy. Przez ten cały czas z Nieszczęściem widać że wolałaby być sama w domu, chociaż nie przeszkadzają jej inne kotym chyba że tak jak Nieszczęście chcą się z Nią bawić to wtedy syknie i machnie łapą aby odgonić trochę małą. Czasami i na mnie machnie łapą, ale robi to nawet delikatnie i chowa pazury.
Madame po wyprowadzce Nieszczęścia przejęła drapak, na którym Ona teraz rządzi. Nie zwraca uwagi na Owce która siedzi schowana. Jest mniej marudna jeżeli chodzi o kontakty z człowiekiem, podczas głaskania mizia się do ręki jak młody kot. W poniedziałek ma spotkanie przedadopcyjne co jest bardzo miłym zaskoczeniem,