Czasem jedyne co można zrobić, to pozwolić odejść, kiedy przyjdzie ten moment. Iris (przez opiekunów nazwana Misią) miała dobrą opiekę, kochającą rodzinę. Była cudownym kotem. Niestety przy PNN można tylko odroczyć wyrok...Ciężko się z tym pogodzić.
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Bardzo smutna wiadomość.. pamiętam jak przychodziła pod okno zanim trafiła na dom tymczasowy do mnie.. cieszę się że mogła spędzić parę szczęśliwych lat w prawdziwym domu.