Ehhh... no i kolejna próba odstawienia sterydu poprzez podawanie go co drugi dzień zakończyła się fiaskiem

Edzi bardzo szybko wróciły problemy jelitowe. Musieliśmy wrócić do podawania go codziennie. Mniej więcej tydzień zajmuje regeneracja kosmków jelitowych, a gdy to nastąpi będziemy mogli podjąć kolejna próbę, tym razem zmniejszając dawkę do 1/8 tabletki, ale podawanej codziennie. Będziemy szukać najmniejszej możliwej dawki na której Edzia będzie mogła być dłuższy czas, przed próba całkowitego odstawienia leku. Na USG wszystko wygląda poprawnie, więc najwidoczniej Edzia potrzebuje nieco dłuższego czasu w schodzeniu z sterydów niż inne kotki.
Mam nadzieję, że problemy jelitowe nie staną na przeszkodzie do adopcji Edzi i ktoś tę maludę pokocha. Lek który dostaje nie jest drogi, za 20 tabletek wychodzi około 12 zł, a podawany w obecnych dawkach starcza na bardzo długo

Biorąc lek, Edzia nie ma żadnych dolegliwosci, nie ma biegunki i nic ją nie boli. Uwielbia przychodzić do mnie, kłaść się i aż wymusza głaskanko po brzuszku, zawsze tak się nadstawia, żebym tylko o tym brzuszku nie zapomniała
Z kotami relacje tez ma dobre, choć może moje stadko nie lubi aż tak dużego spoufalania się i postrzegają Edzię jako nieco natarczywą w tych kocich czułościach i przytulaniu, ale jednak w momencie gdy nadchodzi burza, wszystkie koty, wtulone w siebie wspierają się wzajemnie i czekają aż ten armagedon za oknem się skończy
