Kaszmir i Carmen

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

Grunt to zająć strategiczne miejsce :)

Obrazek

no i "słit focia" :P

Obrazek
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

mina w strategicznym miejscu - bezcenna ::
Obrazek
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

No właśnie. Za każdym razem pcha ryjówke z zamkniętymi ślepkami do obiektywu... Zrobienie zdjęcia gdzie na pierwszym planie nie ma "księżycowej buźki chińczyka" PRAWIE nierealne :)
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

:aniolek:
Obrazek
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

oj, aniołek z niej prawdziwy... Czasami zdarza się, że ludki, które poznają lasencję pytają o termin rozwiązania i wyrażają chęci opieki nad jej potomstwem :shock: muszę tłumaczyć, że to okrywa zimowa stwarza wrażenie, iż dama jest przy nadziei ::
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

radosnych, zdrowych świąt i jak największej ilości kochających domków :serce:
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

Ojojoj.. ale długo mnie nie było.. :) a raczej malutkiej drobnej koteczki Berci :P tak więc szara myszka dokucza, rozrabia i nie jest nie zauważalna dla domowników :P najbardziej szalony kotek jakiego poznałam i mam przyjemność się opiekować... Jest trochę inna od reszty... Kiedy w jej zasięgu znajdzie się jakieś inne zwierzątko, nie przypominające posturą ani psa, ani kota i tak zachęca do zabawy radośnie poklepując łapką... Nie czyniąc przy tym krzywdy :wink: Przy jakiejś wolnej chwili postaram się wkleić parę fotek. Mam nadzieję, że nie zapomniałam jak to się robi :oops: Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

o fotki zawsze mile widziane :D
serdecznie pozdrawiamy kocio psią ekipę
no i opiekunkę oczywiście tez ;)
Obrazek
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

Grubasek ma się dobrze i czuje się świetnie, a na dowód tego parę fotek :D choć z tym świetnie to nie bardzo wiem... Z resztą proszę popatrzeć...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Czy jakiś człowiek się mieści jeszcze w tym łóżku czy służy wyłącznie zwierzakom?
Obrazek
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

Na upartego ja wskakuje, ale z wieeelkim trudem
:wink:
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

Jest dokumentacja jak to wygląda w rzeczywistości, ale muszę opracować zgrywanie zdjęć. Myślę, że niebawem pojawią się :)
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Boskie zwierzaki :)
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

Apel do wszystkich chętnych na adopcję DS- Jak tak patrze na swoje bąble szalejące jak pijane zające, a jest ich sztuk 6 (50% osiągnęło słuszny wiek, drugie 50% to właśnie te "zające"), jedynie słuszną decyzją jest przygarnięcie (i to jest ABSOLUTNE MINIMUM!!!) DWÓCH puchaczy :wink: pozdrawiam
pola
Posty: 101
Rejestracja: 03 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: pola »

Witam
Dawno nie pisałam... Dziś muszę... Pełno niepoukładanych myśli, które piętrzą się w głowie. Od zawsze każdy zastanawiał się dlaczego kicia jest otyła. Wy, opiekunowie, dom tymczasowy i ja. Niestety... Dziś padła diagnoza- nowotwór. Przeżuty na płucach. Prawdopodobnie od jelit. Od kilku lat zero biegunek, może czasami, wymiotów zero. Jednak dziś w nocy coś się zmieniło. Objawy jakby jakieś ciało obce utkwiło, plucie wydzieliną z krwią, brak łaknienia i pragnienia. Myślałam, że to tylko zapalenie dziąseł, trochę kamienia. Ot taki smrodek z mordki. Jak ja bym chciała, żeby tak było! (Oczywiście jeden kieł usunięto, gdyż się poluzował) Co jakiś czas wykonywałam różne badania, które mogły by stwierdzić "niby-otyłość". Cały czas nic nie wykazywały. Jednak dziś zdjęcie RTG pokazało co zżera mi najsłodsze stworzenie na świecie. Od kilku lat zmagała się z tym cholerstwem.
Łzy płyną po policzkach, jednak dopóki będzie przy mnie i będę czuła ciepło jej futerka, słyszała jej mruczenie, będę dbała, aby każdy dzień mijał bez bólu i trudności z oddychaniem (otrzymałam listę leków, które będę aplikować codziennie).

Zawsze będę się zastanawiała, czy wszystko zrobiłam jak trzeba...
ODPOWIEDZ