Astor i Cody - maluchy ze Szpitalnej

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Łapka wciąż taka sobie... Czekam z niecierpliwością na jutro, widać, że biedaczek przeżywa to wszystko, ale i tak jest najdzielniejszym kotem na świecie. :aniolek:
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

powodzenia!!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

biedaczek :hug:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Jesteśmy po wizycie - nadal do końca nie wiadomo, dlaczego z łapką są takie problemy. Wczoraj Cody dostał znowu zastrzyki, od dzisiaj zaczynamy antybiotyk przemycany wraz z kolacją, na szczęście tu nie ma problemu, Cody wciąga go bez problemu. :wink:

Po wczoraj łapka jest trochę mniej opuchnięta, ale Cody wciąż trzyma ją uniesioną w górze i kuleje. Moim skromnym zdaniem to najdzielniejszy kot na świecie. :aniolek:

Ostatnio Cody jest też spokojniejszy, kiedy jedzie się z Nim do weterynarza - w gabinecie rzecz jasna posyczy, ale sama droga nie jest tak nerwowa. Może wie, że syczenie już w samochodzie i tak na nic się zda i lepiej nie wojować za bardzo. :diabel:
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Dzielny Codiś, trzymam kciuki żeby z łapką było coraz lepiej :hug:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17418
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Cody był dziś znowu u weterynarza ze swoją łapką - dziś była z nami właściwie cała ekipa zawożąco - pilnująca. :wink:

Łapka po zeszłotygodniowej kuracji ma się lepiej, opuchlizna widocznie zeszła, ale opuszek wciąż boli i Cody wciąż trzyma łapkę w górze. Dziś steryd, antybiotyk na kolejne 2-3 dni.

Będziemy próbować z jeszcze jedną porcją odczulania, ale to jak łapka będzie już w całkowicie dobrym stanie.

Agusiak, dziękujemy za trzymanie kciuków, Cody barankuje Tamirkę z całej siły, a ciocia come-here strasznie tęskni za maleństwem. :aniolek:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Cody czuje się już całkiem dobrze - normalnie chodzi, uporaliśmy się z bólem i ciężkimi czasami dla codusiowej łapki. Czasami podnosi łapkę, ale tak jakby zachowawczo, jakby nie chciał jej uszkodzić.

Cody czuje się tak świetnie, że ostatnio uwielbia budzić mnie kładzeniem się na płycie w kuchni w godzinach co najmniej porannych. :diabel: :evil:

To chyba znak, że samopoczucie lepsze. :lol:

A tymczasem niedługo świat ujrzy zdjęcia Codiego w nowym ulubionym miejscu na wypoczynek - transporterze. :palacz:
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Uff jak dobrze, że z łapką już lepiej, dobrze, że też Codiemu humor dopisuje i psoci ::
come-here koniecznie z Tamisią zapraszamy na herbatę i odwiedziny, bardzo dużo w końcu Tobie zawdzięczamy :kwiatek:
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

Wysłałam czerwcowe kieszonkowe i dodatkowy grosik na smakołyk z okazji Dnia Dziecka ;)
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Dziękujemy tess bardzo bardzo bardzo! :aniolek: Ale z tego Codusia szczęściarz, same super ciotki dookoła. Ciociu Tess, śledź proszę wątek, niedługo zobaczysz zdjęcia, które Cię zadziwią ;)

A co do odwiedzin u Tamiry - jestem całą sobą na tak. :wink: :aniolek:
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Po małych zawirowaniach udało się w końcu odebrać dary od koleżanki Codusia Błękitki. Bardzo dziękujemy za suplementy, przydadzą się nam przy robieniu Barfa, Cody popatrzył, zaaprobował, widać, że się cieszy. :wink: :aniolek:

Dziękuję również cioci (a w sumie to dwóm ciociom :wink: ) Olag za pomoc.

A tymczasem...

To nie photoshop! To nie bujda! To Coduś odpoczywa w swoim nowym ulubionym miejscu na relaks... czyli w transporterze. ::

Obrazek

A tu z profilu:

Obrazek

Standardzik:

Obrazek

A tutaj jeszcze nowe zdjęcia Astor z DS - dziewczyna ma dobrze. :cool: :aniolek:

Obrazek
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:serce: dla Codiego i Astro
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Nie mogę uwierzyć, ze Cody śpi w transporterze, wcześniej unikał go szerokim łukiem ;)

A Astor w swoim ds jest wielbicielką balkoningu, co widać na załączonym zdjęciu :)
Wszystko u Niej dobrze, z Klusią relacje bardzo dobre :)
Miała Dziewczyna szczęście :)
Żeby jeszcze Cody znalazł taki dom...
come-here
Posty: 1311
Rejestracja: 10 sty 2014, 17:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: come-here »

Kat, ja zbierałam szczękę z podłogi i zastanawiałam się czy zwidy. :lol:

Cody podchodził też z rezerwą do otwartego okna. Wskakiwał na chwilę na parapet, wąchał siatkę, po czym jakiś taki przestraszony zeskakiwał. A teraz...monitoring osiedlowy jak się patrzy! Obczajanie boiska przez siatkę, tu sobie popatrzy na samochody ;) Robi postępy chłopak. ;)
ODPOWIEDZ