Cud narodzin....
Moderatorzy: crestwood, Migotka
JUZ SOM!!!!!!!!!! Cala trojka!!!!!!!
Wlasnie wyszla Ciocia Aga i Wujek Jarek i zostalismy sami.
Koty zwiedzaja, Amadeusz zwany Glusiem lub i tez Nuńkiem bawi sie pileczka i myszka oraz wysypal juz troche ziemi z doniczki.
Bylo juz pierwsze pieszczochy, jedzonko, picie, siusianie i kupasia!
Zuzia wskakuje gdzie sie da(kanapa,fotel, stol, maszyna do szycia), a Amber dostojnie zwiedza,choc najlepiej czuje sie poki co na dywaniku w lazience.
Trzymajcie kciuki za dobra noc!
Dam znac jak bylo.
Wlasnie wyszla Ciocia Aga i Wujek Jarek i zostalismy sami.
Koty zwiedzaja, Amadeusz zwany Glusiem lub i tez Nuńkiem bawi sie pileczka i myszka oraz wysypal juz troche ziemi z doniczki.
Bylo juz pierwsze pieszczochy, jedzonko, picie, siusianie i kupasia!
Zuzia wskakuje gdzie sie da(kanapa,fotel, stol, maszyna do szycia), a Amber dostojnie zwiedza,choc najlepiej czuje sie poki co na dywaniku w lazience.
Trzymajcie kciuki za dobra noc!
Dam znac jak bylo.
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Jaki jeszcze jeden!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nieeeee!!!!
Co prawda w tej chwili mam wrazenie, ze nie mam zadnego kota, bo wszystkie uwalily sie wewnatrz kanapy i ani widu, ani slychu!
Noc minela spokojnie, chociaz wieczorem Amadeusz zrobil 4 kupasie, a dzisiaj rano kolejne 3!!!!! rzadkie i brzydkie i probowal wymiotowac. Energii mu nie brakowalo, biegal skakal, przychodzil na pieszczochy, a obie panny byczyly sie w kanapie, kurde!
Teraz od 3 h maluch nie kupczy i trzymam kciuki, co by biegunka sie skonczyla.
Zuzienka ostroznie wyszla kilka razy z kanapy, ciut jadla, pija, sisiaki tez zrobila, przyszla na mnostow pieszczot i teraz spi...w....kanapie.
Amber jeszcze nie widzialam dzisiaj....
Amadeusz poszedl do niej na ssanie i wrazenie bylo niesamowite, bo mialam wrazenie, ze cala kanpa mi mruczy!!!!! a przeciez kanapy nie mrucza!!!!!
To by bylo na te chwile na tyle!
Nie martwcie sie, za jakis czas przestane opisywac kazda minute z zycia mojej trojki
.....albo i nie!!!!!!




Nieeeee!!!!
Co prawda w tej chwili mam wrazenie, ze nie mam zadnego kota, bo wszystkie uwalily sie wewnatrz kanapy i ani widu, ani slychu!
Noc minela spokojnie, chociaz wieczorem Amadeusz zrobil 4 kupasie, a dzisiaj rano kolejne 3!!!!! rzadkie i brzydkie i probowal wymiotowac. Energii mu nie brakowalo, biegal skakal, przychodzil na pieszczochy, a obie panny byczyly sie w kanapie, kurde!
Teraz od 3 h maluch nie kupczy i trzymam kciuki, co by biegunka sie skonczyla.
Zuzienka ostroznie wyszla kilka razy z kanapy, ciut jadla, pija, sisiaki tez zrobila, przyszla na mnostow pieszczot i teraz spi...w....kanapie.
Amber jeszcze nie widzialam dzisiaj....
Amadeusz poszedl do niej na ssanie i wrazenie bylo niesamowite, bo mialam wrazenie, ze cala kanpa mi mruczy!!!!! a przeciez kanapy nie mrucza!!!!!
To by bylo na te chwile na tyle!
Nie martwcie sie, za jakis czas przestane opisywac kazda minute z zycia mojej trojki






- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań