kikin pisze: Dziewczyny razem - "cukier w kostkach"![]()
![]()
INKA
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Inka to dzielna dziewczyna! Właśnie wróciłyśmy z jej pierwszego szczepienia oraz czipowania które zniosła mega dzielnie! Przy obcinaniu pazurków ( ale już przy końcu) trochę zaczęła piszczeć i wić się niczym wąż
Ale ogólnie aniołek
Po powrocie w nagrodę wciągnęła kolacyjkę a obecnie wywija na balkonie! Och niebawem urlop=wyjazd...będę usychać z tęsknoty za tymi rojbrami!
AsiaS
Inka z małego dzikuska, przerodziła się w prawdziwego leloszka! Bardzo lubi towarzystwo rezydentki Pipi ale i ja doczekałam się specjalnych względów...gdzie pójdę Ineczka tupta za mną
Dziś uciełyśmy sobie wspólną południową drzemkę, była przytulona swym małym ciałkiem do mojego polika i całą drzemkę mruczała przy każdym oddechu... Gdy ją głaskam od razu mruczy i ugniata stópeczkami kocyk...lubi buziaki i pierdzioszki w szyjkę
Rozruszała też moją Pipi i czasami są takie gonitwy po chacie że boję się że sąsiedzi zadzwonią po straż miejską
Uwielbia spędzać czas na balkonie buszując w bazylii lub goniąc listki mięty
Z malutkiej bidulki przeradza się w pięknego podlotka... jest cudowna i bardzo chciałabym by znalazła cudowny dom na który zasługuje bo w każdy mój dzień wnosi ogrom radości, śmiechu, wzruszeń...
Rozruszała też moją Pipi i czasami są takie gonitwy po chacie że boję się że sąsiedzi zadzwonią po straż miejską
AsiaS
Koniec urlopu i powrót do domu...w końcu...tęsknota za koteczkami przeogromna!!! Ineczka urosła niesamowicie na wikcie mojej Mamy, chyba była karmiona 10 razy dziennie. Ale jak widzę i to nie wystarcza apetyt ma jak smok wawelski, je swoje a potem wyjada Pipi
Energia ją rozpiera nadal i nikomu nie da odetchnąć ani chwilki. Wszędzie jej pełno. Wczoraj dostała prezenty nową pluszową myszkę którą obecnie goni, chociaż papierek bo cukierku jest również szalenie atrakcyjny
Kupiłam też większą, wyższą i z zawijanymi brzegami kuwetę, ponieważ Inka ma jedną wadę (malutką ale o której uczciwie wspominam) - korzystając z kuwetki robi straszny jubel. Mam nadzieję że ta kuwetka się sprawdzi. Będę informować. Nowe zdjęcia Inki też wkrótce...
Ooo wieczorne gonitwy się zaczęły...Inka bokiem na paluszkach niczym baletnica z napuszonym ogoniskiem pokazuje "patrzcie jaka jestem duża, ważna i waleczna"! Mały czort
Oczy wieeeelkie i szaleństwo w nich zapisane....biegneeeeeee przed siebie 
A kiedy już szajba przechodzi wchodzi na mnie, ugniata i mruczy przesłodko
Kochana...
Ooo wieczorne gonitwy się zaczęły...Inka bokiem na paluszkach niczym baletnica z napuszonym ogoniskiem pokazuje "patrzcie jaka jestem duża, ważna i waleczna"! Mały czort
A kiedy już szajba przechodzi wchodzi na mnie, ugniata i mruczy przesłodko
AsiaS
no to się cieszę że nie jestem osamotniona w temacie
Mnie też sąsiedzi zapewne mją za nienormalną...ja już odkurzacza nawet nie chowam
a może ktoś mi podpowie jakiś patent na traktowanie przez Inkę kuwety jako świetny plac zabaw...wrzuca sobie tam piłeczki lub inne zabawki i się kula w tych siurach ...
w kółko ją stamtąd wyciągam, grożę paluchem mówię niu niu ale mały pierun za chwilę robi to samo!
AsiaS
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
ja nie pomogę, moje dzieciaki, też czasami wariują w kuwecie, a Peeta to uwielbia zabawki topić w misce z wodą, wszystko tam zanosiAsiaS pisze:no to się cieszę że nie jestem osamotniona w temacieMnie też sąsiedzi zapewne mją za nienormalną...ja już odkurzacza nawet nie chowam
a może ktoś mi podpowie jakiś patent na traktowanie przez Inkę kuwety jako świetny plac zabaw...wrzuca sobie tam piłeczki lub inne zabawki i się kula w tych siurach ...
w kółko ją stamtąd wyciągam, grożę paluchem mówię niu niu ale mały pierun za chwilę robi to samo!
