
Nawojka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Można się śmiać, ale ostatnio zostawiłam na chwilę otwartą szafkę z kubkami, a po chwili już wydobywało się z niej miauczenie - Nawojka wlazła do środka, ale do samodzielnego wyjścia już nie była taka chętna
Szukasz kieliszków? Na górnej półce:
Pamiętajcie, głowa zawsze do góry, o tak:
Ehh, człowieki...



Szukasz kieliszków? Na górnej półce:

Pamiętajcie, głowa zawsze do góry, o tak:

Ehh, człowieki...

Waleczna! 
Nawojka fighterka
A dziś znalazłam ślicznotę pod prysznicem - znalazła sobie nową miejscówkę do leżakowania

Nawojka fighterka
A dziś znalazłam ślicznotę pod prysznicem - znalazła sobie nową miejscówkę do leżakowania

Wyciągnęłam matę do ćwiczeń, włączyłam program i zaczęłam wymachy. Nawojka uznała widocznie, że nie ćwiczę właściwie - na jednej z łydek poczułam ząbki koteczka
. Od razu zaczęłam wymachy drugą nogą i chyba tak miało być, bo już żadnych dalszych uwag nie miała
Miałyśmy też małe polowanie - Nawojka coś tam upatrzyła i śledzi i biega. Patrzę, co ją aż tak zaciekawiło. Osa. Wtedy ja też się włączyłam do polowania,szybko i skutecznie. Nawojka była wyraźnie rozczarowana i nie pozwoliła się pogłaskać, wyrażając w ten sposób swoją dezaprobatę dla mojego zachowania


Miałyśmy też małe polowanie - Nawojka coś tam upatrzyła i śledzi i biega. Patrzę, co ją aż tak zaciekawiło. Osa. Wtedy ja też się włączyłam do polowania,szybko i skutecznie. Nawojka była wyraźnie rozczarowana i nie pozwoliła się pogłaskać, wyrażając w ten sposób swoją dezaprobatę dla mojego zachowania

Takiego miauku jak dzisiaj to jeszcze nie słyszałam - Nawojka praktykuje pomiaukiwanie pod drzwiami, ale dziś rano było to miauczenie wyjątkowo inne: długie, przeciągłe, głośne i zupełnie nie wiem, o co jej chodziło. Miska pełna, woda świeża, kuweta czysta. Tym razem nie siedziała pod drzwiami wyjściowymi, tylko w łazience, właziła do prysznica albo na sedes i próbowała zrzucić kosmetyczkę zastawiającą dziurę z licznikami wody, aż zakleiłam całą dziurę taśmą, żeby jej nie kusiło. A miauczała tak, jakby co najmniej była w drodze do weterynarza. Nie wiem dlaczego, głaskanie, branie na ręce, próby zachęcenia do zabawy - nic nie działało wyciszająco. Nic też nie wskazuje na to, żeby dziś czuła się gorzej, więc nie sądzę, żeby był to problem zdrowotny (tym bardziej, że je tylko ToW, wypróżnia się normalnie, jak ją dotykam to nie wierci się, nie protestuje, nie jest apatyczna i osowiała). Może po prostu miała taki dzień, że miała ochotę sobie pomiauczeć
Wychodząc spotkałam sąsiadkę: "Kotek tak miauczał jak wychodziłam, że myślałam, że Pani nie ma". Dobrze, że nie szczeka, to byłoby bardziej uciążliwe

Wychodząc spotkałam sąsiadkę: "Kotek tak miauczał jak wychodziłam, że myślałam, że Pani nie ma". Dobrze, że nie szczeka, to byłoby bardziej uciążliwe

Znam takie numery
Dziś ok. 4:30 miałam koncert w wykonaniu Vito, co ucieszyło mnie tak średnio, mniej więcej
albo
W sumie nie wiem, o co chodziło. Na szczęście dał się spacyfikować (hasło: idź spać, przyszedł i się przytulił). Trochę się zdziwiłam, bo zazwyczaj wiem o co mu chodzi jak się nadziera.
Np. jak siedzi na balkonie i się drze, to chce, żeby ktoś do niego przyszedł i posiedział razem z nim (o 22 też mu się to zdarza, sąsiedzi pewnie nas kochają...)
dużo tych wersji miauczenia ma w repertuarze...
Trzymam kciuki za postępy w rozszyfrowywaniu, co oznacza każde miau

Dziś ok. 4:30 miałam koncert w wykonaniu Vito, co ucieszyło mnie tak średnio, mniej więcej


W sumie nie wiem, o co chodziło. Na szczęście dał się spacyfikować (hasło: idź spać, przyszedł i się przytulił). Trochę się zdziwiłam, bo zazwyczaj wiem o co mu chodzi jak się nadziera.

Np. jak siedzi na balkonie i się drze, to chce, żeby ktoś do niego przyszedł i posiedział razem z nim (o 22 też mu się to zdarza, sąsiedzi pewnie nas kochają...)

Trzymam kciuki za postępy w rozszyfrowywaniu, co oznacza każde miau

Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
W weekend za to Nawojka była najbardziej przymilnym kotem z możliwych. Po raz pierwszy spała ze mną w łóżku w nocy, a jak tylko słyszała, że się budziłam, to podchodziła z jednej lub z drugiej strony łóżka i domagała się głaskania. Po raz pierwszy też sama wyciągnęła brzuch do głaskania, a jak się przy tym prężyła, jak mruczała! Dziś rano była powtórka z rozrywki
Wczoraj jak przystało na pracowitego kota ugniatała i ugniatała koc na mnie, a dziś sama przyszła, położyła mi się na brzuchu i leżała, a ja jeszcze w półśnie głaskałam.
Także w weekend doświadczyłam ogromu Nawojkowej miłości, a to bardzo hojna koteczka

Także w weekend doświadczyłam ogromu Nawojkowej miłości, a to bardzo hojna koteczka

Jest i gruchanietakarzyna pisze:Nawojka masażystka
