Bunia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

środkowa fotka - skłon łabędzią szyją baletnicy....
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

cudowna :serce:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

kocham Bunię :love:
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

breaking news :banan:

Bunia po raz pierwszy wskoczyła wczoraj na łóżko w sypialni :: do tej pory gry zapuszczała się tak daleko (tzn. jakieś 2,5 metra ;) ) to kiedy tylko spostrzegła, że ktoś to widzi, od razu zawracała. Wczoraj, kiedy już leżałam, obróciłam się na bok i czuję, że ktoś patrzy - otwieram oczy, a tam Bunia :) zachęcona jej ulubionym zdaniem "no chodź!" (reaguje przesłodko, wahając się i prężąc) wskoczyła do mnie :) trwało to krótko, ale i tak jest to krok siedmiomilowy :serce:
nie mogę, Kot na mnie leży.
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Eva pisze:breaking news :banan:

Bunia po raz pierwszy wskoczyła wczoraj na łóżko w sypialni :: do tej pory gry zapuszczała się tak daleko (tzn. jakieś 2,5 metra ;) ) to kiedy tylko spostrzegła, że ktoś to widzi, od razu zawracała. Wczoraj, kiedy już leżałam, obróciłam się na bok i czuję, że ktoś patrzy - otwieram oczy, a tam Bunia :) zachęcona jej ulubionym zdaniem "no chodź!" (reaguje przesłodko, wahając się i prężąc) wskoczyła do mnie :) trwało to krótko, ale i tak jest to krok siedmiomilowy :serce:
brawo!! :tan:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

o tak, to przełom :good: lubimy przełomy :serce: brawo Bunia :brawo:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

takie tam selfie z Buniałką ::

Obrazek
Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Bunia ze swoją ulubioną zabawką - piszczącą myszą :)

https://youtu.be/U9oNiAlrG2w
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

:love: Cudownie ogląda się takie zabawy.
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

odpalam filmik a mój M na to "znam ten dźwięk" ;) u nas najczęściej jest słyszalny koło 23-24 ;)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Buniałkowe dni jeden za drugim, w świętym spokoju, na kanapie, z pełnym brzuchem :) nuda ;) czasem do zdjęcia tylko proszą, to można ładnie zapozować :love:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 13 gru 2015, 21:52 przez Eva, łącznie zmieniany 1 raz.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Bardzo ładnie pozuje :)
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:serce:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

Eva pisze:Buniałkowe dni jeden za drugim, w świętym spokoju, na kanapie, z pełnym brzuchem :) nuda ;) czasem do zdjęcia tylko proszą, to można ładnie zapozować :love:
i tylko czasem przychodzą obcy ludzie i o zgrozo chcą dotknąć ;)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

No dobrze, czas najwyższy postawić sprawę jasno - Bunia poprzez aklamację awansowała z miejscowego Szeryfa na Głównodowodzącego Porządkiem w naszym domu :love:

Od pewnego już czasu zasięgałam w kuluarach języka w kwestii Buni i jej dalszego losu. Biorąc pod uwagę nasz metraż, 4 koty to maksymalna liczba, jaka jest w stanie bytować w jako takiej zgodzie.
Taka decyzja nigdy nie jest łatwa.

Aspekt emocjonalny nie jest oczywiście bez znaczenia, ale - patrząc z dystansu, kiedy emocje opadną i łzy na myśl o oddaniu Buni wyschną -
na dzień dzisiejszy Bunia jest jedynym obrońcą Verony przed Perłą.

To jest wręcz niesłychane, jak ułożyły się kocie siły w naszej grupie. Perła nie jest oczywiście zadowolona ze starszej nowej siostry, mam zresztą coraz większe przekonanie, że byłaby najszczęśliwsza, będąc jedynaczką. Ale to, co dzieje się z kotami kiedy znika Perła (najczęściej wtulona pod kołdrą lub skitrana gdzieś w szafie), to jest nie-do-u-wie-rze-nia. Bunia z Veroną potrafią bawić się jak małe kociaki :love: Ganiają za piłką, łapią się za ogony, turlają. Kilka razy Bunia pozwoliła Veronie wylizać się po pycholku. Widać, że Verończykowy lajf jest teraz dużo lżejszy niż ta wcześniejsza krwawica z Perłą ;) Bunia, stając w obronie Verony potrafi tak przypacać łapą Perle, że ta nawet nie potrafi odpyskować ::

Wobec powyższego, rozważając wszystkie za i przeciw, uroczyście wnoszę o zgodę na zaanektowanie tego bezzębnego pingwinka, który wcale na początku nie miał być moim kotem ;) ale mam przekonanie, że to Ona zdecydowała i że tak po prostu miało być.


Obrazek
nie mogę, Kot na mnie leży.
ODPOWIEDZ