No to ladnie , mam w domu szlachcianke z tego co tu czytam. He he fajnie. Mleka nie daje ale moze jak bedzie wieksza to sprobuje. Teraz jeszcze nie. To przez te biegunki.
Solvae pisze:
a czy ktos moze napisac co slychac u Jagodki?
Jagoda miała pewne problemy z układem pokarmowym, ale już wszystko ok. Daje się we znaki nowym właścicielom Szaleje jak na małego kociaka przystało - z siłą huraganu Niedługo powinnam się spotkać z nimi osobiście, bo teraz tylko w kontakcie telefonicznym jesteśmy.
zmieszałam z RC i wcinają aż się uszka częsą Może później samą Acane też zjedzą
Wisienka jest niemożliwa. Zamknęłam małe na noc w klatce dla ich bezpieczeństwa,a rano wchodze do pokoju a Wiśnia na krześle sobie leży. Muszę znaleźć miejsce,którym wylazła
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Pralinka, chyba na skutek stresu związenego z przeprowadzką, przeziebiła sie Strasznie leci jej z oczków. Jest juz na gentamycynie. Mam nadzieje,że wisienka sie nie zarazi
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
pantea pisze:Wisienka jest niemożliwa. Zamknęłam małe na noc w klatce dla ich bezpieczeństwa,a rano wchodze do pokoju a Wiśnia na krześle sobie leży. Muszę znaleźć miejsce,którym wylazła
właśnie przeczytałam
no comments
pełnia jakaś była czy co, że koty się porozłaziły tej nocy?
pantea pisze:Wisienka jest niemożliwa. Zamknęłam małe na noc w klatce dla ich bezpieczeństwa,a rano wchodze do pokoju a Wiśnia na krześle sobie leży. Muszę znaleźć miejsce,którym wylazła
właśnie przeczytałam
no comments
pełnia jakaś była czy co, że koty się porozłaziły tej nocy?
chyba będę musiała szkolenie praktyczne przeprowadzić
mnie nic już nie ucieka
pantea pisze:Wisienka jest niemożliwa. Zamknęłam małe na noc w klatce dla ich bezpieczeństwa,a rano wchodze do pokoju a Wiśnia na krześle sobie leży. Muszę znaleźć miejsce,którym wylazła
właśnie przeczytałam
no comments
pełnia jakaś była czy co, że koty się porozłaziły tej nocy?
chyba będę musiała szkolenie praktyczne przeprowadzić
mnie nic już nie ucieka
Juz wiem którędy Paweł jak sładal klatke do transportu rozdarł zabezpieczenia,a ja ich spowrotem nie nakleiłam. Pozaklejam przed nocą i powinno byc OK
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
dzisaj oczka pralinki wyglądają ładnie (w końcy zgodnie z zaleceniem lekarza zakraplałam je co 4 h, o 3 w nocy i 7 rano , więc niechy spróbowały nie wyglądać
Ale maludy kichają
Moge im cos podać sama dzisiaj? W poniedziałek wezmę je do wet. na osłuchanie.
Poza tym czują się dobrze bo rozrabiają
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...