
Kitka (koteczka znad jeziora)
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Prześliczna dziewczyna jest po kontroli i nie jest źle
Na RTG nie ma żadnych widocznych zmian
Niestety wyniki krwi troszkę się pogorszyły (parametry nerkowe) co oznacza, że kicia za mało pije i teraz mokre które dostaje dodatkowo rozwadniamy.
Kitka nadal jest ogromnie kochana, mrucząca i ślicznie śpiąca obok mojej głowy na poduszce

Na RTG nie ma żadnych widocznych zmian

Niestety wyniki krwi troszkę się pogorszyły (parametry nerkowe) co oznacza, że kicia za mało pije i teraz mokre które dostaje dodatkowo rozwadniamy.
Kitka nadal jest ogromnie kochana, mrucząca i ślicznie śpiąca obok mojej głowy na poduszce

Aha no i jeszcze jedna wiadomość! Kiteczka ma cudownie miękkie futerko i przybrała nam z wagi 2,6 do 3,56 kg
Także jest super! Muszę Wam powiedzieć, że już mam dolinę i strasznie za nią będę tęsknić jak będę na rehabilitacji przez miesiąc
Najchętniej spakowałabym ją i zabrała ze sobą
Bo Kitka stała się nieodzowną częścią mojej poduszki i zasypiam słysząc jej cudowne mruczenie



Bo Kitka stała się nieodzowną częścią mojej poduszki i zasypiam słysząc jej cudowne mruczenie

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Kochani Kitka jutro będzie mieć przeprowadzoną drugą mastektomię z tomografem.
Wyniki, które miała teraz zrobione okazały się lepsze od poprzednich, kicia jest w dobrej formie dlatego zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie.
Oczywiście było to też konsultowane z innymi weterynarzami i przy jednej narkozie grzechem byłoby nie wyciąć drugiej listwy, którą zwykle w takich przypadkach usuwa się zaraz po wygojeniu pierwszej rany.
Strasznie się o nią martwię i mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze i tak ładnie i szybko się zagoi jak po pierwszej mastektomii.

Wyniki, które miała teraz zrobione okazały się lepsze od poprzednich, kicia jest w dobrej formie dlatego zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie.
Oczywiście było to też konsultowane z innymi weterynarzami i przy jednej narkozie grzechem byłoby nie wyciąć drugiej listwy, którą zwykle w takich przypadkach usuwa się zaraz po wygojeniu pierwszej rany.
Strasznie się o nią martwię i mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze i tak ładnie i szybko się zagoi jak po pierwszej mastektomii.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń