
Chaplin
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Po ostatnich problemach z bolącym brzuszkiem nie ma już śladu
No może jeszcze troszkę widać, gdzie futerko było wygolone... no ale kto by się tym przejmował
Wszystko wróciło do normy i znów najważniejszy jest luz, wygoda, zabawa i pełna miseczka no i oczywiście mizianie brzuszka 
Pozdrowienia od Chaplinka
i szczególne podziękowania dla fundacyjnych ciotek co pomogły przy podawaniu leków ( Morri i Neda
) 



Pozdrowienia od Chaplinka

i szczególne podziękowania dla fundacyjnych ciotek co pomogły przy podawaniu leków ( Morri i Neda


Kiedy pojawił się u nas bał się wszelkiego ruchu. Wychodził z kryjówek tylko wtedy, kiedy człowiek siedział dłuuuuugo nieruchomo albo najlepiej spał
Kryjówki miał bardzo zmyślne... kiedy po raz pierwszy o mało co przyprawił mnie o zawał, schował się pod... lodówką. Do dziś nie wiem jak on tam wpełzł. Później schował się w pralce, przesiadywał pod łóżkiem lub teleportował się do szafy.
A teraz... hmmm... chyba stara się jak największą częścią siebie zająć mi kanapę, żebym go przypadkiem nie przeoczyła
Jakby ktoś się zastanawiał czy adoptować kota, który potrzebuje więcej czasu na oswojenie... Tak, warto

A teraz... hmmm... chyba stara się jak największą częścią siebie zająć mi kanapę, żebym go przypadkiem nie przeoczyła

Jakby ktoś się zastanawiał czy adoptować kota, który potrzebuje więcej czasu na oswojenie... Tak, warto

My tak na niego nie mówimyfelinity pisze:Serducho mi się śmieje za każdym razym grdy przypominam sobie pierwszy widok Czaplina w naszej pralni i naszą reakcje "Matko, mały Hitlerek. On z tą twarzą to już u nas zostamnie na wieki..."



Jakiś czas temu byliśmy powtórzyć usg... Może nie jest idealnie, ale na pewno jest lepiej niż pół roku i rok temu
Chaplin jest na diecie niskotłuszczowej co oznacza mono z królika lub kangura. Służy mu ta dieta i pewnie dzięki temu nie wracamy do sterydu. Oby jak najdłużej. Badania krwi mamy idealne.
Poza ograniczonym bufetem, Chaplin żyje sobie jak paczek w maśle
Swą uroczą gapowatością czaruje nas co dnia, a my ani myślimy się przed tymi czarami bronić
Wiemy, ze każdy kot jest wyjątkowy... ale Chaplin to stan umysłu 


Poza ograniczonym bufetem, Chaplin żyje sobie jak paczek w maśle


