Tajgi Kocur
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 04 mar 2018, 17:08
- Lokalizacja: Gryfino
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 04 mar 2018, 17:08
- Lokalizacja: Gryfino

Fotka z ostatnich lekcji drapania. Po co drapać jak można leżeć? (Mimo wszystko się nauczył i póki co dał spokój kanapie, która do drapania też była fajna XD)
U nas wszystko okej. Jemy 3 razy dziennie i nie marudzimy między posiłkmi. Śpimy razem. Początkowo w nogach, ale wczoraj obudziłam się na jaśku bo kotek spał na poduszce haha. Rano też nie marudzimy. Jak widzi, że łapię za telefon wtedy momentalnie przybiega i kładzie mi się przy twarzy (albo na twarzy XD) Ogólnie jak jest głodny to jego poziom miziastości wzrasta.
Gdy drzwi od pokoju są przymknięte czai się przy nich żeby wyjść, ale jak są otwarte to właściwie ma w tyłku inne pokoje. Siedzi większość czasu u siebie na kanapie albo łóżku. Chyba nie potrzebuje większych powierzchni. Może się rozkręci. Wieczorem ewentualnie idzie do salonu oglądać telewizję albo raczej spać przy telewizorze.
Ładnie się bawi. Czasami jak dostanie palmy to biega jak szalony. Małe słoniątko. Z samości czasem go najdzie i bawi się czym znajdzie. Bardzo lubi papierki XD
Generalnie byłam w zeszłym tygodniu u weterynarza zapytać się czy można mu już zbadać siki czy po tej przeprowadzce czy wyniki mogą być przez nią zakłamane. Mówił, że w tym tygodniu już można spróbować więc się czaję, ale wszystko przegapiam hahah. Chyba jednak muszę kupić ten żwirek :-D
I mam jeszcze takie pytanko. Teoretycznie wiem, że koty mało piją (tylko jestem przyzwyczajona, że mój Whiskas przez te swoje wszystkie problemy pił jak smok + jadł suche) i chciałam się zapytać ile to jest okej?
Je tylko mokre i do każdego posiłku dodaje mu wody, więc pewnie ma jeszcze mniejsze zapotrzebowanie, ale chciałabym wiedzieć:-D
przy takiej formie karmienia zapotrzebowanie na wodę jest praktycznie zaspokojone, więc nie musisz się martwić, jeżeli nie będzie dopijał z miseczki z samą wodąjanetka483 pisze:I mam jeszcze takie pytanko. Teoretycznie wiem, że koty mało piją (tylko jestem przyzwyczajona, że mój Whiskas przez te swoje wszystkie problemy pił jak smok + jadł suche) i chciałam się zapytać ile to jest okej?
Je tylko mokre i do każdego posiłku dodaje mu wody, więc pewnie ma jeszcze mniejsze zapotrzebowanie, ale chciałabym wiedzieć:-D

nie mogę, Kot na mnie leży.
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 04 mar 2018, 17:08
- Lokalizacja: Gryfino
Dzięki za uspokojenie.Eva pisze:przy takiej formie karmienia zapotrzebowanie na wodę jest praktycznie zaspokojone, więc nie musisz się martwić, jeżeli nie będzie dopijał z miseczki z samą wodąjanetka483 pisze:I mam jeszcze takie pytanko. Teoretycznie wiem, że koty mało piją (tylko jestem przyzwyczajona, że mój Whiskas przez te swoje wszystkie problemy pił jak smok + jadł suche) i chciałam się zapytać ile to jest okej?
Je tylko mokre i do każdego posiłku dodaje mu wody, więc pewnie ma jeszcze mniejsze zapotrzebowanie, ale chciałabym wiedzieć:-D


Ale luz! 
Z piciem u każdego kota jest inaczej, najgorzej gdy woda znika szybko i w dużych ilościach, bo wtedy wiadomo, że coś nie halo. U moich raz czasami trochę jej ubywa, a czasami stoi. Im więcej źródeł wody w mieszkaniu tym lepiej - czystej i wymienianej, bo to zawsze większe prawdopodobieństwo, że któryś wodopój go skusi. Dolewanie do karmy jak najbardziej OK - ja moich nawet czasem tak oszukuję, jak widzę, że jęczą, bo jadły 20 minut temu i robię im rozwodniona zupę, co by im ta woda trochę żołądki wypełniła.

Z piciem u każdego kota jest inaczej, najgorzej gdy woda znika szybko i w dużych ilościach, bo wtedy wiadomo, że coś nie halo. U moich raz czasami trochę jej ubywa, a czasami stoi. Im więcej źródeł wody w mieszkaniu tym lepiej - czystej i wymienianej, bo to zawsze większe prawdopodobieństwo, że któryś wodopój go skusi. Dolewanie do karmy jak najbardziej OK - ja moich nawet czasem tak oszukuję, jak widzę, że jęczą, bo jadły 20 minut temu i robię im rozwodniona zupę, co by im ta woda trochę żołądki wypełniła.
