Kadłubek

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Trzymamy całą rodzinką kciuki i łapki!
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Bardzo mocno trzymam kciuki!!!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Na ogół nie dopuszczam do siebie złych myśli, zwłaszcza widząc jego radość życia...
https://youtu.be/Vtpk9HY3QVs
...ale wczoraj znów najadłam się strachu :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Lipaza w normie :aaa:

Dziś Kadi zaliczył zabieg. Usunęliśmy wreszcie tę okropną narośl pod odbytem :) Przy okazji narkozy zaliczyliśmy też czyszczenie ząbków :) Wszystko niby pięknie, ale parę razy Kadi wpadł w bezdech - ważna informacja na przyszłość, gdyby trzeba było cokolwiek robić w narkozie.
Przed nami kilka cięższych dni - kuper musi lśnić cały czas, żeby rana się nie zapaskudziła. Ściągnięcie szwów dopiero za 10 dni.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Mocno trzymam kciuki za Kadiego!!!
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

My tez wszyscy trzymamy kciuki i łapki! Jesteście BARDZO dzielni obydwoje :serce: :hug:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ranka pod ogonem goi się jakby jej wcale nie było :shock: ale mamy inny problem - szwy przeszkadzają i noszenie pieluchy stało się na ten moment katorgą :( co w związku z tym przeżywa ludzka część stada, pominę milczeniem..
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

:hug:

Jesteście bardzo, bardzo dzielni.
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Uściski i kciuki. Oby sto się skończyło jak najszybciej.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Nawet mycie kupra nie jest już tym samym, co było :( Kadi niecierpliwi się, dziś pierwszy raz mnie opacał zdrowo w wannie :( Na szczęście suszenie już mu się podobało :) Musi mu to naprawdę dokuczać, bo na przykład podawanie antybiotyku w zastrzyku odbywa się nawet bez jakiegoś specjalnego trzymania kota. Po prostu napełniam miskę i... wbijam igłę...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Bastianka
Posty: 1075
Rejestracja: 31 lip 2016, 23:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bastianka »

To bardzo delikatna okolica... Bidulek.. więc szczególnie mocno trzymam za Was kciuki!
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Nawet nie chcę wiedzieć, co on czuje, brrrr.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dziś w kąpieli kupra już lepiej. No nie mogę tego całkiem odpuścić - okolica rany MUSI być czysta :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dziś wielki dzień: ściągamy szwy. Mam nadzieję, że ułatwi to nam wszystkim życie, bo zauważyłam, że wokół tej nadżerki, którą Kadi już miał, są dodatkowe zmienione miejsca :( Pojawiła się sugestia, że może sobie rozlizał te obszary, ale bardzie podejrzewam, że to odparzenia :( Ale nie poddajemy się. Dziś Kat zasugerowała nam użycie Sudocremu - może się uda. A także próbę z nową karmą - z mięsa kangura. Zamówiłam i czekam z niecierpliwością na dostawę. Kadi z pewnością się ucieszy, bo Gastro nie dość, że nie przynosi efektów, to jeszcze zbrzydło mu tak bardzo, że dziś zaczaił się na kawałek panierowanej usmażonej piersi kurczaka...

Zęby po wyczyszczeniu prezentują się świetnie :)
Obrazek

Obrazek
Tymczasem w domu jakby trochę spokojniej, choć w zeszłym tygodniu doszło do takich łapoczynów między Kadim, a Docentem, że musiałam nieźle wrzasnąć, by odwrócić ich uwagę. Efekt: podrapane uszy u obydwu i kupa sierści na podłodze. Jestem pewna, że to Kadi zaczął. Trzeba mieć tupet, by będąc tak niepozornym kotkiem, sadzić się na takiego kolosa jak Docent ;) Za to u weterynarza Kadi robi się całkiem malutki...

Obrazek
Obrazek
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Jak tam Kadi po wczorajszej wizycie u lekarza?
ODPOWIEDZ