Zahara

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Neda pisze:Czy to pod nią, to wyczesane futerko? :lol: :wink:
Coś Ty! Przecież ten kot prawie w ogóle nie kłaczy :P

Poza tym jako niezwykle grzeczna kicia znalazła pod choinką aż dwa prezenty!

Od swojej Mikołajki - Pani Marleny :love:
Obrazek
Jak widać - Zahara uważnie sprawdziła zawartość paczki...
i z równie wielką atencją zapoznała się z treścią kartki.
Obrazek

O Bobrze pamiętała też jej Opiekunka Wirtualna, Pani Iwona :serce:
Obrazek
Obrazek.

Obu wspaniałym darczyńczyniom (?) jeszcze raz pięknie dziękujemy :aniolek:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Jestem pod wrażeniem jak świetnie pozuje do zdjęć! :)
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3711
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

No przecie będzie brać udział w Kot Model, jak tylko ruszy pierwsza edycja :P :serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Dla fanów modeleczki :palacz:
Zahara:

- nieśmiała,
Obrazek

- melancholijna,
Obrazek

- zmęczona (?),
Obrazek

- jaśnieoświecona, w pełnej krasie,
Obrazek

... i chyba szczęśliwa, co? ;)
Obrazek
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

... i chyba szczęśliwa, co? ;)
zdecydowanie :love:
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

no i się nam bóbr posypał.

wczoraj rano jeszcze wszystko było okej, ale po południu kot wyglądał mocno nieciekawie: trzecia powieka na pół oka, zaczerwienienie, silne łzawienie... o spowodowanie takiego stanu rzeczy był przez chwilę podejrzewany rezydent Pasiuk, słynący z upodobania do zabawy w lawinę*, ale oględziny nie wykazały żadnych ranek czy zadrapań, obecności paprochów także nie stwierdzono... no to pojechalim do weterynarza, z wielką pompą, bo taksówką (na dworze zimno), co wzruszyło Bobrę do tego stopnia, że zalała się... nie, nie łzami, niestety. no i cóż, pani doktor nie pozostawiła złudzeń - nie Pasiuk nam kotę naruszył, a jakiś wirusik czy inne paskudztwo, bo poza okiem (nieuszkodzonym!) nieładnie prezentują się także górne drogi oddechowe Zahary. mamy zatem krople, mamy antybiotyk, a za tydzień kontrola. co prawda kroplenie Bobrze oczu jest równie przyjemne, jak oglądanie obrad Sejmu, ale za to z karmą zeżarłaby nawet kwas solny, więc z tabletkami problemów być nie powinno...

swoją drogą, mimo całego niepokoju o pannę Fivkownę, który odczuwałam podówczas i obecnie, muszę przyznać, że widok złej, głodnej i obsikanej Bobry, klnącej z furią pod nosem na stole w gabinecie, jest niezapomniany i gdybym była tylko postronnym obserwatorem, to pewnie pękałabym ze śmiechu. nie wiem, co ten kot w sobie ma, ale to nad wyraz fascynujące jest.


* czyli jesteś lawiną i spadasz na kogoś
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Zahara zaliczyła wczoraj kontrolę i pani doktor była pod wrażeniem tempa i jakości poprawy - oczy idealne, a szumy w drogach oddechowych prawie niesłyszalne. kota dostała szprycę w zadek i leki na weekend, oczy mamy jej zakraplać jeszcze z tydzień, ale poza tym Bobra to podręcznikowy przykład zdrowego kota, co nas bardzo cieszy. prawie tak, jak to, że tym razem małpa zdoiła się w transporter dopiero w drodze powrotnej do domu.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

nie sądziłam, że istnieje cokolwiek, co byłoby w stanie powstrzymać żądzę Bobry względem pochłaniania pożywienia - to jedyny znany mi kot, który smaczki pożera nawet na stole weterynaryjnym. a jednak! jak się okazuje, widmo kropel do oczu jest wszechprzerażające - musiałyśmy zablokować dostęp pod łóżko, bo Bobra widząc choćby uniesioną rękę zwiewała w tempie ekspresowym i nawet ciastki nie były w stanie jej wywabić z kryjówki...

a tak poza tym, to życie Bobry w naszym stadle upływa w miarę przyzwoicie i bez większych problemów, wyjąwszy sporadyczne utarczki z pozostałymi futrami, którzy prześladują ją miłością (Pasiuk) albo po prostu prześladują (Burak i Banshee). constans jest zachowany - waga ta sama, figura ta sama, stopień niezadowolenia z życia ten sam... jedyne, co się zmieniło, to stopień sprawności fizycznej Bobry - często się bawi myszką, lubi poskakać za wędką, potrafi też wspiąć się na drapak całkiem zwinnie, a kiedy chce zejść, to zeskakuje, a nie łupie o ziemię jak wór buroków. ogólnie póki miska pełna, a krople do oczu daleko, bóbr sprawia wrażenie całkiem zadowolonego z życia.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

"Bupr" zapragnął dóbr i opanował kanapę, na której:

- wykonuje czynności higieniczne,
Obrazek

- wypoczywa,
Obrazek

- przyjmuje należne wyrazy uwielbienia,
Obrazek

- a nawet, aczkolwiek rzadko, łaskawie okazuje przychylność swoim poddanym ;)
Obrazek

No i oczywiście pozuje, jak na kocią "tap madl" przystało :king:
Obrazek
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Zaszka, wbrew pozorom, jest całkiem aktywną kicią. Co prawda to nie typ biegający niemal 24 h na dobę (khekhebrodzeństwokhekhe), ale też wcale nie stateczna leniuszka. Jasne, Zahara ceni sobie komfort i jak znajdzie wygodne, ciepłe miejsc, to potrafi godzinami się niemal nie ruszać, jednak zabawy NIGDY nie odmówi - uwielbia wszelkie wędki i piórka, za którymi naprawdę intensywnie fika. Bardzo lubi też piłeczki oraz myszki, bawi się nimi także sama (choć zdecydowanie woli zabawy interaktywne z człowiekiem). Ostatnio hitem w DT jest arcywyrafinowana hendmejdowa wędka zrobiona z kijka i... starej sznurówki :D Testowałyśmy zawieszanie na niej różnych zabawek (w tym wspaniałych szydełkowych rękodzielniczych wyczynów autorstwa wolontariuszek :serce: ) i za każdym razem był szał. Sama sznurówka z pętelkami to również wg kotów wspaniałość nad wspaniałościami, więc naprawdę polecam ::

Relacja z zabawy różnymi utensyliami:
Obrazek

ObrazekObrazek

Obrazek
Obrazek
(powyżej opisywana wędka sznurówkowa ;) )

I bonus*:
"A to co...?"
Obrazek
"... to się je...?"
Obrazek

* Żaden kurczak nie ucierpiał podczas pstrykania tych zdjęć ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Nasta
Posty: 96
Rejestracja: 17 gru 2020, 13:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nasta »

Nie da się jej chyba zrobić dwóch jednakowych zdjęć...zazdroszczę :D Milka przyjmuje cały czas te same pozycje i zdecydowanie nie czuje się w roli modelki...za to Zahara czuje się w tej roli idealnie jak widać na załączaonym obrazku :lol: :P :wink:
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Nasta pisze:Nie da się jej chyba zrobić dwóch jednakowych zdjęć...zazdroszczę :D Milka przyjmuje cały czas te same pozycje i zdecydowanie nie czuje się w roli modelki...za to Zahara czuje się w tej roli idealnie jak widać na załączaonym obrazku :lol: :P :wink:
Oj, Zaszka też wymaga trochę zachęty (oraz czasu - jak z 20 zrobionych zdjęć nadają się potem 2-3, to jest sukces :P ), ale tak, to ogólnie bardzo wdzięczny obiekt do fotografowania! ::
Obrazek
Obrazek
:lol: :lol: :lol:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Na górze róże,
na dole aukuba,
nie mogę schudnąć,
wciąż jestem gruba :-(((

Obrazek
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

na górze Bubek
na dole Buper
ano nie schudłaś
masz wielki kuper.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
ODPOWIEDZ