Kotek Motek

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

czad :jump: :jump: :jump: :jump:
choć domyślam się że Wam do śmiechu nie było

normalnie Motek rządzi :lol: :lol: :lol: :lol:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

ale jazda.....

mojej przyjaciółce też się tak kiedyś zdarzyło, że Kicia zamknęła ją na balkonie. od tego czasu nigdy nie wychodzę na balkon bez komórki ;)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Cynamon pisze:A teraz hit sezonu!!! :!:
Wczoraj z Marcinem zostaliśmy uwięzieni przez koty a dokładniej Motka na balkonie :turla:
Powieszaliśmy sobie ładnie pranko, gdy nagle kocio wskoczył na klamkę i nas zamknął :shock: a że klakę mamy tylko od wewnątrz to zrobiło się nie wesoło :P Dodam też, że wyszliśmy na chwilkę, ja nie miałam przy sobie nic i było mi już po pewnym czasie bardzo zimno :? Nasza mina po upewnieniu się, że jednak nie uda nam się samym wyjść była :szok2: :yyy:
Nie było innej opcji jak:
a) wyważyć drzwi ( za co po pewnym czasie już się zabierałam :mur: )
b) zejść do sąsiadki na dół lub obok co byłoby niezłą akrobacją ( i w tej roli widziałabym bardziej Marcina niż siebie :twisted: )
c) zahaczyć jakiegoś przechodnia i poprosić o ratunek a tym samym przyznanie się do zamknięcia przez koty :gupi: na czym ostatecznie stanęło i uratowała nas pani, która wyszła z psem ::
Po wejściu do mieszkania Motek jak gdyby nigdy nic zaczął się do nas tulić i ocierać o nogi :lol:
Kolejne ciekawe przeżycie za nami :jump:
:shock: :shock: :shock:
próbuję to sobie wyobrazić (i co sama bym w takiej sytuacji zrobiła :roll: ) i nie rozumiem, jak Wam pomógł przechodzień??? Nie mieliście zamkniętego mieszkania?
Jezee, dobrze, że moje nie skaczą na klamki... Ale komórkę chyba też zacznę nosić przy sobie... Moja mama kiedyś utknęła w wc, bo pękła sprężyna od klamki. Mimo, że nie była sama w domu, uwolnienie jej nie było takie proste :lol: Najlepsze, że była umówiona na spotkanie i nijak nie mogła wyjawić przyczyny spóźnienia ;)
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Morri pisze: Nie mieliście zamkniętego mieszkania?
ja się często w dzień nie zamykam
zwłaszcza jak mała jest na dworze i krąży
w nocy zawsze
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

marinella pisze:
Morri pisze: Nie mieliście zamkniętego mieszkania?
ja się często w dzień nie zamykam
zwłaszcza jak mała jest na dworze i krąży
w nocy zawsze
ja się nie dziwię :D ja się dopytuję :D
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Morri, akurat co wróciliśmy z zakupów, pranie się skończyło i z marszu się za nie zabrałam. Marcin miał przy sobie telefon i klucze ale nie mieliśmy za bardzo do kogo dzwonić, bo większość znajomych jest z poza Poznania, a Ci którzy mogliby nas wybawić byli w pracy :P okazało się, że dziewczyna, która nas uratowała z opresji jest sąsiadką :D
Teraz pewnie sobie myśli jakich ma sąsiadów :loco: :dizzy: Pies którego ma jest z fundacji, więc mam nadzieję, że przymknęła oko na walająca się sierść, bo byłam przed sprzątaniem :jump: :rotfl2:
marinella, my w dzień też często jesteśmy "otwarci" na nowe znajomości :lol: ale w nocy zawsze zamknięci ::
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

uśmiałam się po pachy :lol:
mnie ostatnio zamknęło dziecko, tyle, że dziecko ma 21 lat i wydawało mi się kiedyś, że jest rozgarnięte :twisted:
zamknęła balkon, next - drzwi od salonu... i polazła do siebie
darłam się jak kretynka przez uchylony lufcik
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Asia_B pisze:uśmiałam się po pachy :lol:
mnie ostatnio zamknęło dziecko, tyle, że dziecko ma 21 lat i wydawało mi się kiedyś, że jest rozgarnięte :twisted:
zamknęła balkon, next - drzwi od salonu... i polazła do siebie
darłam się jak kretynka przez uchylony lufcik
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Awatar użytkownika
hanna
Posty: 860
Rejestracja: 11 paź 2013, 22:17
Lokalizacja: Poznań,Kiekrz

Post autor: hanna »

ja też się popłakałam ze śmiechu :jump: :jump: :jump:
a które piętro :?:
dobrze.że nie mam balkonu :lol:
no to witajcie w klubie :shock:
my też czasami zapomnimy zamknąć furtki :gupi: a nie wspomnę o samochodzie otwartym i z kluczykami w środku czy w drzwiach :hm:
Sara
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

hanna, nie jest najgorzej bo to wysokie pierwsze piętro i opcja zejścia po balkonie na taras na dół też mi przeszła przez myśl :idea: :D gorzej jakby sąsiadki z dołu wzięły nas za włamywaczy i zaatakowały miotłą :wali: Cała sytuacja ogólnie bawi nas nadal :rotfl: , już zresztą po chwili jak Motek nas zamknął na balkonie śmialiśmy się jak głupki będąc nadal uwięzieni :turla: Nasze miny na bank były obłędne ale koty nas pobiły w 100% siedziały wyluzowane wręcz ze zblazowanymi minami w stylu :eee: co te głupie człowieki chcą :marudzi: :jump:
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Motek i Marina dostali od nas nową zabawkę LASEREK :jump: z którym nigdy nie mieli do czynienia i ich reakcja była genialna :: Jednak Motek w trakcie tej zabawy wygląda przegenialnie :turla: Lata po ścianach i łapkami tak paca jakby gonił jakiegoś robaczka :lol:
Natomiast wczoraj byliśmy na kontroli u weta. Motek wygląda wg dr przepięknie :cool: , profilaktycznie dostaliśmy jeszcze preparat do spryskiwania na grzybka, żeby zupełnie go wytępić :evil: i tym samym uniknąć leczenia doustnego :twisted:
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Film! Film! Film! :)
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

No właśnie z filmami u nas cienko, bo nie mam czym nakręcić :neutral:
Lustrzankę mam najstarszą i nie ma opcji filmów a tel to stare padło niestety a aparat oddaliśmy Natalii przed kupnem laserka, ale postaram się coś wykombinować :cool:
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Tu zdjątko, gdzie dobrze widać jak wygląda oczko Motka:

Obrazek

Myśleliśmy, że będzie dłuższa przerwa w odwiedzinach u weta jednak u Motka pojawił się kolejny strupol z jednej strony pyszczka a z drugiej jakieś zaczerwienione zgrubienie :?
Humor kociambrowi mimo to dopisuje i dziś spał sobie dwa razy u mnie na klacie :love:
Przydały by się jakieś ciepłe myśli i kciuki za czarnego, co by już mniej odwiedzał weta :wink:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

zdrowiej, czarnuszku :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ