Huba okazał się być miłośnikiem surowizny .. kurczak to aż się trzęsie - wątróbka a proszę bardzo... no i chętnie sypia u Kasi między nogami .... za to ja mam wtedy 1/8 łóżka dla siebie....
Krzyś
Ano między nogami ..
Jak mi się Huba uwalił w nocy i się obudziłem to był lekki szok - ruszyć się nie mogę ,mrowienie w nogach i zero czucia ..myślę sobie kurde wylew miałem czy inny udar podnoszę się a tu kot rozciągnięty w poprzek ...
Na szczęście to tylko futro pomyślałem i zepchnąłem go na Kasię...
Huba ma skłonności do molestowania i to człowieków !
Codziennie wskakuje w nocy do łóżka i zawsze musi trzymać dowolną łapką któreś z nas.
Jak nie da rady to kładzie się tak by oba człowieki były pod kontrolą .
Dzisiejszej nocy Kasiutek skutecznie bronił się przed Hubą to w desperacji wszedł pod kołdrę i tak długo udeptywał mnie łapkami aż go przytuliłem.
Dopiero wtedy odpalił traktorka i powoli zasypiał . Trzymał moją rękę przednimi łapkami do czasu aż nacieszył się posiadaniem "tuliciela"
No dokładnie - fajny jest i odkryliśmy że dzięki niemu Marlenka stała się bardziej "dotykalska" . Nawet przychodzi do człowieków z własnej woli nie tylko gdy chce jeść
Post pod postem ale musimy sie podzielić tą informacją .
Huba okazał się być nadzwyczaj czystym kotem .
Tak czystym że potrafi zakopać "jedyneczkę i dwójeczkę " którą wyprodukuje Marlenka.
Marlenka jakoś tak wyszło jest kotem potrafiącym wykopać dołek jednak zakopać to już nie potrafi.
Hubie musiał ten fakt mocno przeszkadzać i teraz biega i robi za służbę sanitarną
No i miziakowatość wzrosła. Zaanektował też sobie akwarium - traktuje jego pokrywę jako miejsce do leżenia a samo akwarium jest tak fascynujące że całymi godzinami potrafi się wpatrywać