Ten filmik był sklejany tak na szybko, ale chyba wytnę sobie ten fragment jak drepcze za kocurkiem
U mnie w domu dzieją się jeszcze inne cuda ;-) Szkoda, że nie wszystko da się nagrać.
Pamiętam pierwsze spotkania z Jagusią i pytanie czy na pewno chcę ją wziąć, bo ona jest nie do końca sprawna. Poza tym nie przepada za innymi kotami. Z kuwetą zamykaną też może być problem.
Jagusia to przykład koteczki, której należy dać szansę. No efekty są.
Wczoraj biegała po oparciu kanapy

. A myślałam że wyżej niż na kanapę nie skoczy. A tu niespodzianka. Z powodu nocnych galopów Funcika musimy kotki izolować, inaczej biegają po całym mieszkaniu i nie dają spać. Wczoraj po raz pierwszy Funcik smętnie ćwierkał leżąc koło zamkniętych drzwi, a Jagusia odpowiedziała na to drapaniem w drzwi. Jak tak dalej pójdzie to czeka nas małe przemeblowanie, żeby koty mogły razem w nocy rozrabiać nie budząc nas przy tym.
Ostatnia dobra nowina jest taka, że Jagusia dostała nową krytą kuwetę. Na razie bez drzwiczek, ale widać że nie ma problemu z zakręcaniem kuferka w krytym pomieszczeniu. Dla nas oznacza to mniej rozsypanego żwirku ;-)