Belciak robi to samo!Tekla pisze:Wieczorami Misiu zabiera np. swoja pluszową myszkę i miętoloąc ją w buzi jęczy jak opentany. Początkowo myślałam, ze gdzieś mu ta jego kaprawa łapka utknęła i biegłam sprawdzić skąd ten płacz.


na początku to się zrywałam przerażona, kto mi kota ze skóry obdziera, a teraz to już nawet nie wstaję, tylko modlę się w duchu, żeby sąsiedzi mi niebieskiej karty nie założyli

