
Podolek i Strzeszynka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 lut 2019, 9:46
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 lut 2019, 9:46
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 lut 2019, 9:46
- Lokalizacja: Poznań
U nas dziś mniej pozytywne wieści
Podolek zaliczył dziś weta - prawdopodobnie zapalenie pęcherza. Teraz musimy złapać mocz, co oznacza, że trzeba go odizolować od Strzeszynki z osobną kuwetą. Więc jedno w jednym pokoju, a drugie w drugim. Z obu dobiegają rozpaczliwe miauki. To będzie chyba ciężka noc 


- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 lut 2019, 9:46
- Lokalizacja: Poznań
Nie mam pojęcia. Wet chce go jeszcze przebadać na kamienie i piasek.
Może to jeszcze obniżona odporność po przeprowadzce, może stres? Podolek jest wrażliwy i nie lubi zmian (co widać, kiedy np. Strzesia zajmuje jego ulubione miejscówki). A w weekend byli u nas goście, którzy zostali na noc - ilość człowieków się nie zgadza i nagle ktoś śpi na kanapie. Ale żeby aż tak go to wybiło z rytmu?
Może to jeszcze obniżona odporność po przeprowadzce, może stres? Podolek jest wrażliwy i nie lubi zmian (co widać, kiedy np. Strzesia zajmuje jego ulubione miejscówki). A w weekend byli u nas goście, którzy zostali na noc - ilość człowieków się nie zgadza i nagle ktoś śpi na kanapie. Ale żeby aż tak go to wybiło z rytmu?
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 lut 2019, 9:46
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 lut 2019, 9:46
- Lokalizacja: Poznań
Mamy już ogląd sytuacji: Podolek ma piasek. W badaniu moczu wyszło dużo fosforanów, a infekcja jest spowodowana tym, że jak się przesuwają, to powodują krwawienie. Musimy więc zaleczyć infekcję (jeszcze 8 dni będzie na antybiotyku, który już na szczęście dostaliśmy w tabletkach do domu), no i dieta. Po prostu zmieniamy karmę, póki co na Urinary HD (8-12 tygodni), potem będzie chyba CD. Póki co kociaste zachwycone zmianą żarełka, bo wczoraj w ekspresowym tempie wciągnęły całą miskę
Wetka powiedziała, żeby trochę mokrej też mu dawać jak do tej pory, bo w czymś trzeba przemycić leki.
Poza tym po Podolku, czy jego zachowaniu w kuwecie nie widać, że coś się dzieje. Mizia się na potęgę, choć tylko ja póki co dostępuję zaszczytu, bo Basowi nie zapomniał jeszcze trzykrotnego wpakowania do transportera
Aaa, no i Podolek oficjalnie usłyszał od pani doktor, że przydałoby się popracować nad zmniejszeniem tyłeczka
(Chociaż jak ma codziennie porcję ruchu, to naprawdę schudł przez te 1,5 miesiąca u nas).
Za to Strześ... kot idealny. Ta mała codziennie ma tak dobry humor i bawi się z taką przyjemnością, że miło popatrzeć.

Poza tym po Podolku, czy jego zachowaniu w kuwecie nie widać, że coś się dzieje. Mizia się na potęgę, choć tylko ja póki co dostępuję zaszczytu, bo Basowi nie zapomniał jeszcze trzykrotnego wpakowania do transportera


Za to Strześ... kot idealny. Ta mała codziennie ma tak dobry humor i bawi się z taką przyjemnością, że miło popatrzeć.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 19 lut 2019, 9:46
- Lokalizacja: Poznań
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń