Amaltea
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Amaltea już nie ucieka od mojej głaskającej ręki kiedy sobie siedzi obok mnie na tapczanie. Ostatnio nawet rano przyszła na poduszkę obok mnie żeby ją pogłaskać. Boi się Miłorada bo na nią poluje i uderza łapką kiedy ona próbuje do niego podejść. Musimy mieć ich cały czas na oku kiedy Miłorad wychodzi z pokoju. Może jeszcze będzie dobrze, zobaczymy
Muszę wam powiedzieć, że Amalti bardzo ładnie się otworzyła i nabrała odwagi
Kiedy niedawno miałam okazję ją widzieć przyszła sama i usiadła na widoku mimo, że było kilka obcych dla niej ludzi
Kiedyś, kiedy przychodziłam podawać jej zastrzyki, była taką przestraszoną kulką schowaną za łóżkiem, a teraz nawet podeszła do mnie i dotknęła noskiem mojego palca
Posiedziała obok i nawet zainteresowała się nico wędka z piórkami, ale wtedy przybiegł Miłorad i popsuł nam zabawę... a szkoda... bo trochę więcej ruchu bardzo by jej się przydało 


Kiedyś, kiedy przychodziłam podawać jej zastrzyki, była taką przestraszoną kulką schowaną za łóżkiem, a teraz nawet podeszła do mnie i dotknęła noskiem mojego palca

