O matko z córką, jakie mamy zaległości na forum. Przepraszam najmocniej, takie obsuwy nie mogą mieć miejsca. Upał nie jest czymś, co specjalnie cieszy Codusia… Człowieki starają się jak mogą - wentylatory chodzą cały czas, po pracy biegniemy prosto do domu, aby otworzyć nasz kotroom - po południu jest zacieniony i staje się azylem dla wszystkich futrzaków
Coduś (jak wszyscy wiemy) jest ogromnym zazdrośnikiem i uwielbia być w centrum uwagi. W konkursie o najszybszy bieg po mizianki może konkurować jedynie z Nenusią - codziennie dzielnie walczą o atencję Dużego.
Coduś jest bardzo silnym i walecznym mężczyzną. Dziś Ciotka i Wujek zrobili rzecz straszną - zaczęli czyhać na wolność pięknisia. Oj, to była dopiero walka. Codisławski udał się do szafy - na szczęście stamtąd bardzo łatwo jest go wyciągnąć. Podczas badania krwi Codul pokazał wszystkim będącym w klinice jak walecznym jest kotem, pacjent był trzymany jedynie przez trzy osoby... Teraz prosimy bardzo mocno o trzymanie kciuków!
Wyniki badania krwi Codulka prezentują się przyzwoicie! Kamień z serca i ulga jak stąd na księżyc. Wczoraj udało się również pobrać siuśki - ale była akcja! Znowu budzik wyrwał dużych ze snu o nieludzkiej porze, potem czajenie się - uda się, nie uda się? Pomogli również koledzy wolontariusze, którzy podali próbkę Pani Doktor ale my mamy fajnie
Ale się opuściliśmy - strasznie przepraszamy i wszystkie braki niezwłocznie uzupełniamy!
Duży i Duża ostatnio tyle pracują, dodatkowo pomagają innym kotkom - w niedziele Duża wspomagała z innymi wolontariuszkami Fundację i zbierała pieniądze na Pyrlandii!!!
Codulek standardowo dał mi kopniaka na szczęście … i proszę bardzo, akcja zakończona sukcesem
Coduś ostatnio preferuje odpoczynek w szafie - w końcu robi się już trochę chłodno... Niestety na łapce mamy małą zmianę - biednego Codusia toczy znów alergia Mówiłam to już setki razy, ale Coduś jest najdzielniejszym kotkiem na świecie Wciąż pracuję nad nowymi zdjęciami - uzupełnienie fotograficzne pojawi się wkrótce
Po zdecydowanie za długiej przerwie jesteśmy już w normalnym trybie działania i w końcu wracamy do pisania tu
Człowieki były na urlopie, a później Duża miała jeszcze wyjazd z innymi ludźmi, którzy tak jak Duża robią jakieś dziwne rzeczy na komputerze. Coduś chciałby podziękować z całego serca tym super ciotkom, które przychodziły i dawały jeść, dawały leki. Te ciotki nie tylko wiedziały co zrobić, dodatkowo miziały wszystkie kociaste
Coduś mówi, że jak Dużych nie było to mógł całymi dniami bawić się ze Scarlett. W dodatku nikt nie wpadł na pomysł, żeby brać kociastych do weterynarza, co też na pewno ucieszyło Codusia. Teraz czeka nas kolejne badanie siuśków Codula, mamy nadzieję, że wyniki będą lepsze niż poprzednio...
Coduś to zdecydowanie kot pasterski. Pilnuje stada, pilnuje człowieków jak śpią. Obrazek z dzisiaj: Duży po pysznym obiedzie udaje się na spoczynek - na Dużym śpi rezydentka, obok Codisław Babulowski pierwszy. Po drugiej stronie Scarlettka Rudowłosa Druga również pilnuje. Ach jak uroczo, kiedy wszyscy są razem )))
Babula czeka kolejne badanie siuśków - będziemy się na nie czaić w tym tygodniu. Musi być dobrze!
Nie dajcie się zmylić tą miną - to największy pieszczoch na świecie.
Niestety nie udało się nam pobrać siuśków Codiego - jak zwykle szary przystojniak okazał się być bystrzejszy niż ja. Będziemy próbować
Niestety uczulenie na nóżce zaczęło wyglądać co najmniej nieciekawie - pojechaliśmy zatem do weterynarza. Coduś dostał zastrzyk z antybiotykiem oraz antybiotyk na wynos. Zakupiona została również maść na zmienione chorobowo miejsca. Pacjent zniósł wizytę, ale nie było łatwo ... Teraz będzie już tylko lepiej
Nowe fotki naszego najpiękniejszego Codusia. Duży wuja ma ostatnio znów wenę na śpiewy wszelakie i przerobił piosenkę o ogórku. Chodzi po domu i śpiewa: "Codulek, Codulek, Codulek, On szary ma pyszczulek. I brzuszek szary i łapki i ciągle na Scarlett chrapki". No trzeba tego Dużego na jakiś konkurs wysłać.
Będąc przypadkiem w sklepie z akcesoriami dziecięcymi kupiłam poduszkę "jaśka" z bardzo miłego i miękkiego materiału. Naprawdę nie spodziewałam się, że zrobi taką furorę wśród kociastych. Chwilowo największym fanem jest Codisław Szary Pierwszy, aż żal go stamtąd zabierać. Cóż, kto mówił, że człowieki muszą spać na poduszce.
Ten nasz Codulek to jednak lubi narobić nieco hałasu Rezydentka to zadziorna dziewucha i lubi zaczepić Codusia. Dziś znowu dostałam małego zawału - wrzask na całe mieszkanie, więc biegnę! A to tylko szara wariatka chciała się trochę pobawić Coduś jest tak spragniony człowieka, że weekendy i wieczory spędzamy na głaskaniu. A jak człowiek się położy, to nie ma innej możliwości - Babul musi być blisko. Ostatnio nauczył się spać wtulony w Dużego.
Coduś i Scarlett są w sobie zakochani - to wiadomo nie od dziś. Zebrało Im się dziś na amory, ale w amorach przeszkodziła Im Nena - co ta zazdrość robi z kobietami...
Mam nadzieję, że wszyscy są już przygotowani na kolędy z kotami? Duży zaczyna już wymyślać nowe wersje, a przecież wiadomo, że należy udać się do stajenki - do Codusia i do Nenki
Coduś ostatnio ukochał sobie łóżko w sypialni i nie za bardzo ma ochotę z niego schodzić - czy ktoś miałby ochotę opuszczać ciepłą kołderkę w taką pogodę?