Fundacja 'Koci Pazur'

natalia88

Witam,

bardzo mi miło, że ponownie mogę gościć u siebie kociopazurowe adoptusie.
Kociaki są przecudowne. Przez dwie godziny, od chwili gdy wyszły z transportera, zwiedzały mieszkanie skacząc na parapet, za łóżko, na półki, stół i krzesko. Aktualnie śpią.
Może parę słów o każdym z nich:
Brooklyn: szara kotka, niezwykle żywiołowa. Preferuje kolana mojego narzeczonego.
Boston: rudy tłuścioszek, równie skory do zabawy co Brooklyn. Niby nikogo nie faworyzuje (

) ale śpi przy mnie :banan:

Oba są bardzo zaczepne, lubią zabawę (gadżetami i ze sobą nawzajem).

Postaram się systematycznie robić wpisy. Póki co pędzę do nauki :spadam:

Pozdrawiam.

fuerstathos

Zdjęcia, gdzie są zdjęcia...?

kaory

dzięki Natala za tak szybkie założenie wątku maluchom

muszę tylko sprostować, że Brooklyn to śliczna trikolorka :wink:

Katka

matko jakie pięknoty :shock:

brynia

cuda

i na dodatek kolejni spece od komputerów

pantea

ale śliczności :serce:

kaory

kaory

ponieważ życie nie lubi pustki ( i moje serce też ) od wczoraj maluchy są u mnie

dziękuje Natalii i Maćkowi za troskliwe i cierpliwe zajęcie się kociakami

O tak moja łazienka znowu zamieniła się w koci plac zabaw - ulubionym miejscem jest wanna, po której fajnie można ganiać piłeczkę

to są moje pierwsze wielokororowce :banan:

rudego i tri jeszcze nie miałam

maluchy baaardzo przypominają pewnych szczęśliwych rezydentów naszych dwóch wolontariuszy

zgadnijcie czyje?

Katka

ja myślalam, ze rude kocham....ale ta tri ....:shock: :shock:

fuerstathos

proszę o przygotowanie treści ogłoszeń dla kociaków

syl_wana

A ja mogę zgadywać też? :jezyk:

No cóż śliczne są! Ale żeby nie cierpieć później za mocno nie będę ich u Ciebie odwiedzać

Trzymam kciuki za cudny dom!

Lorrain

Są piękne. Jestem też pod wrażeniem jakości zdjęć - zdjęcia kociąt i nierozmazane? WOW.

kaory

zdjęcia niestety nie moje, nie dorobiłam się jeszcze takiego sprzętu

ale sąsiadka, która jest fotografem zaoferowała się, że mi je obfoci w wolnej chwili, bo maluchy rosną rosną

Villemo7

kaory

właśnie próbowałam zrobić zdjęcie maluchom
90% do kosza

chciałam je przyłapać jak śpią, bo to jedyna szansa przy moim aparacie, ale niestety obudziły się i oblepiły mnie ze słodkim mruczeniem, a teraz wariują po całej chacie