Przesunięty przez: kaory Sob 20 Lis, 2010 17:33 |
Ogrodowe kotki |
Autor |
Wiadomość |
kaory
arcana saga
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Gru 2006 Posty: 1983 Skąd: Poznań - Wilczak
|
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 09:23
|
|
|
niedawno miałam okazję zobaczyć maluchy - naprawdę niesamowite z nich słodziaki
szczególnie spodobała mi się Marion - jest ślicznie umaszczona i taka bardzo puchata |
_________________ semper eadem
http://kaory.digart.pl/
Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...['] |
|
|
|
|
syl_wana
Wiek: 37 Dołączyła: 18 Cze 2010 Posty: 60 Skąd: Bydgoszcz, Poznań
|
Wysłany: Czw 28 Paź, 2010 11:46
|
|
|
Wczoraj maluchy były trzeci raz odrobaczone. Uszy całej czwórce nadal płuczemy 2x w tygodniu. Poza tym są zdrowe. Szaleją, gonią się i biegają za zabawkami cały czas |
_________________ Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
|
|
|
|
|
syl_wana
Wiek: 37 Dołączyła: 18 Cze 2010 Posty: 60 Skąd: Bydgoszcz, Poznań
|
Wysłany: Pią 29 Paź, 2010 22:32
|
|
|
Tak jak już pewnie wiecie Marion pojechała do nowego domku. Był z Niej straaaaaaaaaszny słodziak więc trochę smutno jest... Zostały same czarne adoptusie Miejmy nadzieję, że także znajdą szybko świetne domki.
Cosmo uwielbia ostatnio obserwować świat przez okno
i leżeć w ramionach "wujka Rudego"
Robinuś
Po co tam jest tak dużo wody?
I ostatni słodziak Ted
|
_________________ Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
|
|
|
|
|
AgataB
Dołączyła: 07 Wrz 2006 Posty: 677 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 14:09
|
|
|
Hej. Przekazuje wiesci od Pana Macieja , ktory adoptowal Marion. Koteczka na poczatku byla przestraszona troche, ale juz teraz jest ok. Jak dzieci za duzo sie z nia bawia to znalazla sobie kryjowki zeby odpoczac . Ogolnie ma się dobrze. Oczywiscie w nocy o 5 rano budzi sie zeby sie pobawic i troche pomiauczec, ale tak to Pan Maciej mowi ze bardzo kochany kotek z niej |
_________________
|
|
|
|
|
syl_wana
Wiek: 37 Dołączyła: 18 Cze 2010 Posty: 60 Skąd: Bydgoszcz, Poznań
|
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 14:32
|
|
|
Cieszymy się BARDZO! Ale czekamy na zdjęcia:)
Ona nas w nocy zawsze budziła po to aby się tulić, lizać i szaleć oczywiście
ściskamy |
_________________ Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
|
|
|
|
|
AgataB
Dołączyła: 07 Wrz 2006 Posty: 677 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 16 Lis, 2010 11:21
|
|
|
Hej. Pan Maciej byl z Marion u weterynarza na Plewiskach. Mowi ze weterynarz bardzo fajny, wiec tam beda chodzic na kontrole. Wet byl pod wrazeniem jak fundacja sie zaopiekowala kotkiem. Marion ogolnie jest zdrowa. Nadal jeszcze uszy trzeba czasem przeczyscic i raz odrobaczyc, ale poza tym w porzadku. Zdjecia niedlugo tez sie pojawia, tylko Pan Maciej musi pozyczyc aparat |
_________________
|
|
|
|
|
syl_wana
Wiek: 37 Dołączyła: 18 Cze 2010 Posty: 60 Skąd: Bydgoszcz, Poznań
|
Wysłany: Sob 20 Lis, 2010 13:01
|
|
|
Oficjalnie cały wątek można już przenieść do znalazców nowych domów
Caaaałej przytulaśnej czwórce udało nam się poszukać odpowiedzialnych i kochających domków!
Ogromnie się cieszę, że chłopaki poszli we dwójkę
Razem z moimi kotami już za nimi tęsknie... |
_________________ Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
|
|
|
|
|
kaory
arcana saga
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Gru 2006 Posty: 1983 Skąd: Poznań - Wilczak
|
Wysłany: Sob 20 Lis, 2010 17:32
|
|
|
oby się teraz tutaj nowe domki co jakis czas odzywały
fajnie byłoby zobaczyć ja maluchy rosną
powodzenia maluszki |
_________________ semper eadem
http://kaory.digart.pl/
Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...['] |
|
|
|
|
AgataB
Dołączyła: 07 Wrz 2006 Posty: 677 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Lis, 2010 11:23
|
|
|
Wow Sylwia gratuluje, wlasnie szukalam watku, a tu niespodzianka, wszystkie kotki maja dom. Super |
_________________
|
|
|
|
|
nieznana
Dołączyła: 29 Lis 2010 Posty: 5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 29 Lis, 2010 16:14
|
|
|
Cześć wszystkim!
Melduję, że Cosnokot (przechrzczona na Mieczysławę vel Miecię) miewa się dobrze i chyba nawet urosła. Obecnie leży na moich kolanach, chyba jej dobrze u mnie ;-) W ogóle od początku się nie bała niczego, ani nikogo.
Jest tylko mały problem. O ile od początku załatwiała się przyzwoicie do kuwetki, o tyle ostatnie 3 dni robi nam mokre psikusy. Kuwetkę ma zawsze czystą, piasek ten sam. Dziś to tak wyglądało: przychodzę do domu, ona czeka w przedpokoju, kuwetka obok, ja kładę torebkę na ziemi, a ona siada na niej i... sika! Później cały dzień jakby nigdy nic, jest "normalna". Czy to jest już znaczenie terenu? |
|
|
|
|
twist:)
Dołączył: 07 Lip 2008 Posty: 40 Skąd: poznań, bydgoscz
|
Wysłany: Wto 30 Lis, 2010 22:41
|
|
|
Wiesz co tak naprawdę przyczyn może być mnóstwo:/, najczęściej przynajmniej z mojego doświadczenia i rozmów z wetem przyczyny u zdrowych kotów są behawioralne.
Może np zostaje ostatnio częściej dłużej sama? Dlatego sika akurat na Twoją torebkę jak wracasz? Może czuje się mniej rozpieszczana niż dotychczas? Może coś się zmieniło w domu i jej się to ewidentnie nie podoba?
Kurcze sam nie wiem tak zdalnie co Ci jeszcze powiedzieć. Musisz trochę poobserwować, spróbować tak na "czuja" domyślić się o co jej może chodzić.
Możesz też profilaktycznie iść do wet. bo czasem ( w co wątpię akurat w tym przypadku) sikanie po kątach może być oznaką choroby.
A jeszcze mam jeden pomysł, choć nie wiem czy już realny:) może zaczyna jej się rujka? Nie pomiałkuje czasem i dziwnie się wykręca itp itd?
Dawaj znać pomożemy jak możemy:D
Buziaki dla Mieci |
|
|
|
|
kaory
arcana saga
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Gru 2006 Posty: 1983 Skąd: Poznań - Wilczak
|
Wysłany: Sro 01 Gru, 2010 00:03
|
|
|
a ile mała ma? nie jest za młoda jeszcze na rujkę? |
_________________ semper eadem
http://kaory.digart.pl/
Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...['] |
|
|
|
|
brynia
TheDżenders ThePasiuczers
Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 13092 Skąd: Ziemia
|
Wysłany: Sro 01 Gru, 2010 10:21
|
|
|
Myszol miała ok. 3,5 miesiąca jak pojawiły się zmiany, które okazały się objawami pierwszej cichej rujki, więc w tej kwestii nic mnie już nie zdziwi. |
|
|
|
|
kaory
arcana saga
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Gru 2006 Posty: 1983 Skąd: Poznań - Wilczak
|
Wysłany: Sro 01 Gru, 2010 10:23
|
|
|
3,5 miesiąca? jak te dzieci dziś szybko dojrzewają...
a z tym sikaniem, to można dostawić dodatkową kuwetkę w razie czego, a tam gdzie nasika kłaść plasterek cytryny (u mnie się sprawdza)
koty nie lubią zapachu cytryny i drzew iglastych |
_________________ semper eadem
http://kaory.digart.pl/
Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...['] |
|
|
|
|
nieznana
Dołączyła: 29 Lis 2010 Posty: 5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Gru, 2010 20:59
|
|
|
Jeśli chodzi o zostawanie samej, to absolutnie nie, nic się nie zmieniło u nas, myślałam, czy to nie coś np. z pęcherzem, ale ona specjalnie tam weszła na tę nieszczęsną torebkę, żeby się zesiusiać. Wcześniej też było np. łóżko.
Właśnie, myślałam, że to może być ruja, skoro tu pojawia się kwestia 3,5 miesięcy to... jest to wielce prawdopodobne. Miecia faktycznie, ciągle tylko się kładzie na plecach, miauczy też więcej i wystawia do mnie tyłeczek ;o
Odpukać, te 2 dni minęły nam na "sucho".
Jutro chyba zadzwonię do Dr Żanety i zobaczymy, co powie...
A w ogóle, to kotek chyba mi urósł |
|
|
|
|
|