Kociaki z Os. Warszawskiego
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Kociaki z Os. Warszawskiego
Kociaki przygarnęła w połowie listopada dobra dusza, która dała im dach nad głową, opiekę, jedzenie i czułą dłoń do miziania. Niestety maluchy nie mogą zostać w tym miejscu, bo jest ich po prostu za dużo, dlatego szukają kochających, stałych opiekunów.
Jest ich czworo: dwie kotki i dwa kocurki.
Koteczki są wyjątkowo urodziwe, ponieważ są dymnie umaszczone, co nie często się zdarza.
Rosną na prawdziwe piękne i dostojne damy. Dziewczynki są praktycznie identyczne, różnią się tylko trochę wielkością. Są trochę nieśmiałe, ale oswojone. Będą po prostu potrzebowały trochę więcej czasu na zaufanie nowym opiekunom.
Kocurki są też wyjątkowe: czarno-biały Frycek jest zawsze pierwszy do głaskania i mruczy najgłośniej z całej gromady. Czarny kocurek to mały leniuszek, uwielbia wylegiwanie się na piecu, jest bardo łagodny i przyjaźnie nastawiony.
Kociaki są teraz w trakcie leczenia uszu. Będę informowała na bieżąco o ich stanie zdrowia.
A tutaj album z kociakami:
http://picasaweb.google.com/korakaora/K ... directlink
Jest ich czworo: dwie kotki i dwa kocurki.
Koteczki są wyjątkowo urodziwe, ponieważ są dymnie umaszczone, co nie często się zdarza.
Rosną na prawdziwe piękne i dostojne damy. Dziewczynki są praktycznie identyczne, różnią się tylko trochę wielkością. Są trochę nieśmiałe, ale oswojone. Będą po prostu potrzebowały trochę więcej czasu na zaufanie nowym opiekunom.
Kocurki są też wyjątkowe: czarno-biały Frycek jest zawsze pierwszy do głaskania i mruczy najgłośniej z całej gromady. Czarny kocurek to mały leniuszek, uwielbia wylegiwanie się na piecu, jest bardo łagodny i przyjaźnie nastawiony.
Kociaki są teraz w trakcie leczenia uszu. Będę informowała na bieżąco o ich stanie zdrowia.
A tutaj album z kociakami:
http://picasaweb.google.com/korakaora/K ... directlink
niestety na razie to bardziej kwestia mieszkania i przeprowadzki, która nas czeka za parę miesięcy. Mona raczje łatwo się aklimatyzuje więc po cichu liczę na to, że jakby dostała towarzystwo to by to jakoś przeżyła. Co najważniejsze nigdy nie wykazywala agresji w stosunku do innych kotów
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
a kto powiedział, że ja już nie chce Migacza?fuerstathos pisze:a Migaczu???kiniek pisze:o ja cię!! ja kcem dymnego kotka!! jakie cudo (tylko TŻ mi nie pozwoli)
zdrajcy![]()
![]()

ja to bym nawet Emotkę chętnie wzięła bo ja wiem, że to są cudne koty, tylko im czasu i uwagi trzeba

"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
z powodu bardzo złego stanu zdrowia pani, która opiekowała się kociakami zabrałam maluchy i umieściłam u mojej siostry
dwa maluchy znalazły swój dom
na nowych opiekunów czekają jeszcze dymna koteczka i czarno-biały kocurek
koty są zdrowe, kocurek Frycek jest wykastrowany
sprawa jest bardzo pilna, koty nie mogą długo zostać w obecnym domie tymczasowym
dwa maluchy znalazły swój dom
na nowych opiekunów czekają jeszcze dymna koteczka i czarno-biały kocurek
koty są zdrowe, kocurek Frycek jest wykastrowany
sprawa jest bardzo pilna, koty nie mogą długo zostać w obecnym domie tymczasowym
z wielką radością ogłaszam, że Negrusia pojechała wczoraj do swojego nowego domku, gdzie czekał na nią nowy brat w podobnym wieku - śliczny bury kocurek 
Również jeszcze w tym tygodniu Frycek pojedzie do nowego domu
) (
)
Ona kociaki to niezwykle kochane pieszczochy
W dniu, kiedy miał przyjść do nas Wojtek, nowy opiekun Fryca, powiedziałam Frycowi, że przychodzi do nas prawdopodobny jego nowy pan, a co zrobił Fryc?
Gdy Wojtek usiadł na kanapie, Frycu położył się przy jego nodze, wtulił, zaczął bosko mruczeć i głęboko spoglądać w oczy Wojtka - chłopak nie miał wyboru, bo kot wybrał jego

Również jeszcze w tym tygodniu Frycek pojedzie do nowego domu


Ona kociaki to niezwykle kochane pieszczochy
W dniu, kiedy miał przyjść do nas Wojtek, nowy opiekun Fryca, powiedziałam Frycowi, że przychodzi do nas prawdopodobny jego nowy pan, a co zrobił Fryc?
Gdy Wojtek usiadł na kanapie, Frycu położył się przy jego nodze, wtulił, zaczął bosko mruczeć i głęboko spoglądać w oczy Wojtka - chłopak nie miał wyboru, bo kot wybrał jego

GITES!!kaory pisze:z wielką radością ogłaszam, że Negrusia pojechała wczoraj do swojego nowego domku, gdzie czekał na nią nowy brat w podobnym wieku - śliczny bury kocurek
Również jeszcze w tym tygodniu Frycek pojedzie do nowego domu) (
)

Udzielałaś mu lekcji z autopromocji?kaory pisze: W dniu, kiedy miał przyjść do nas Wojtek, nowy opiekun Fryca, powiedziałam Frycowi, że przychodzi do nas prawdopodobny jego nowy pan, a co zrobił Fryc?
Gdy Wojtek usiadł na kanapie, Frycu położył się przy jego nodze, wtulił, zaczął bosko mruczeć i głęboko spoglądać w oczy Wojtka - chłopak nie miał wyboru, bo kot wybrał jego


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/