Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Wto 23 Sty, 2007 19:34
Dzwonił dzisiaj do mnie pan Marek. Podobno Migotka chora jest. Pan Marek podejrzewa, że w czasie podróży się podziębiła. Albo na dworcu, bo czekali chwilę na pociąg, albo na korytarzu w pociągu, bo... sobie ludzie nie życzyli kota w przedziale
Jakby to na mnie trafiło
Aaa! i podobno znaleźli pchełki. I czemu pan Marek dzwonił? Bo się martwił o moje futro! No po prostu mi zwraca wiarę w człowieka!
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
dzioby125 [Usunięty]
Wysłany: Wto 23 Sty, 2007 19:41
domek jest super, zadba o nią, nie martw się
antybiotyk załatwi sprawę
A : Marzena - Migotka 17:02:36
Witam serdecznie - chciałam poinformowac, że nasza Migotka już po sterylizacji, doskonale ją zniosła, dwa dni po operacji brykała jak młody tygrysek, w tej chwili po 4 dniach naprawde trudno by uwierzyc, ze ją ktokolwiek ciachał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]