Gizma widziałam jak jeszcze wyglądał jak malutki kociak, dopiero co przybył do Agnieszki. Rozkosz z niego przeogromna była, a teraz widzę, że to już prawie dorosły kawaler
anastasia
Dołączyła: 02 Mar 2009 Posty: 633 Skąd: Pobiedziska
Wysłany: Pią 04 Sty, 2013 14:48
U Gizma niestety nie jest dobrze, od roku walczymy z biegunkami. Pierwotniak, którym zaraził się zanim do nas trafił zniszczył mu kosmki jelitowe, w związku z czym prawdopodobnie do końca życia będzie cierpiał na przewlekłe biegunki, można mu tylko pomagać probiotykami.
Mimo tak długiego leczenia Gizmo jest cudownym pacjentem, sam biegnie do strzykawki, a potem pomaga trzymając ją w łapkach. Nie znosi tylko mycia w zlewie:)
_________________ 25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]