Pani Basia bardzo dba o swoich podwórkowych podopiecznych - koty są sterylizowane, porządnie odkarmione i z dostępem do weta. O dobrej miejscówce wieści się roznoszą w kocim towarzystwie, więc co sezon przybywają nowi chętni do miski i opieki.
Większość podopiecznych p. Basi, to typowe koty wolnożyjące, które dalej spokojnie mogą żyć jak do tej pory, pojawiając się mniej lub bardziej regularnie w kociej stołówce. Jednak ta czwórka musi znaleźć swojego człowieka. Ich matka zginęła jak kociaki były małe i p. Basia zaopiekowała się całym miotem. Kocięta bardzo przyzwyczaiły się do człowieka, nie są ostrożne w kontakcie z ludźmi, nie widzą zagrożenia ze strony samochodów, nie czują lęku przed zbłąkanym psem. Są ciekawskie i często źle oceniają sytuację, np. "odprowadzają" człowieka nawet dwie ulice dalej i nie bardzo wiedzą jak wrócić. Smutny los spotkał już dwójkę ich rodzeństwa, dlatego pozostałe cztery zostały zabrane z podwórka i czekają na bezpieczny domek.
Czas na szczegółową prezentację kolorowej gromadki:
kocurek - bury, ślicznie prążkowany -największy z rodzeństwa, przewodzi całemu "stadku", jest też najbardziej miziasto-przytulasty, rozmruczany domaga się jeszcze więcej głasków;
kotka - czarna, chociaż gdzieś przebija czekoladowy odcień - jest bardzo spokojnym kotem, ma też najwięcej "rozsądku", rzadko uczestniczy we wspólnych zabawach, lubi obserwować otoczenie, ale nie stroni od kontaktu z człowiekiem;
kotka - szylkretka - bardzo ciekawska świata i wszystkich ludzi, w niczym nie widzi zagrożenia, uwielbia skupiać na sobie ludzką uwagę;
Fiona - kotka trikolor - ciekawska, ale też najbardziej płochliwa, wygłaskana ślicznie mruczy.
więcej zdjęć: https://picasaweb.google.com/kocipazur. ... kaPaniBasi#
Koty są odpchlone, odrobaczone, przeleczone na świerzba, korzystają z kuwety.
Dwie koteczki miały leczoną infekcję dróg oddechowych.
Dzisiaj dwójka z nich - dwie kotki: szylkretka i trikolorka - przenoszą się do fundacyjnych domów tymczasowych i niedługo zaczną szukać domu stałego.
Pozostała dwójka cierpliwie czeka, jak tylko zwolni się miejsce też trafią do domków tymczasowych.